Thirty

9.8K 730 58
                                    

-Nie ruszaj się-mówię Harry'emu, kiedy dotykam wacika z wodą utlenioną do jego skóry.

-Au-syczy i krzywi się.

-Nie, żeby ci się nie należało-przewracam oczami.

-Wiem, że jesteś na mnie zła, ale chcę to wyjaśnić-mówi.

-Nie wszystko da się wyjaśnić i nie zawsze możesz liczyć, że ktoś ci wybaczy-wzruszam ramionami.

-Jednak mam taką nadzieję-odpowiada.

-Dlaczego powiedziałeś mojemu bratu, że masz o mnie zamiar walczyć? Cokolwiek to znaczy, ale zrobiłeś to, żeby dał ci spokój czy był inny powód?-pytam, patrząc w jego zielone oczy. Od razu wracam wzrokiem do jego rany, aby móc racjonalnie myśleć.

-Powiedziałem, bo to prawda. Chcę cię z powrotem-stara się dotknąć mojej dłoni, ale się odsuwam.

-Przestań, proszę-mówię cicho.

-Melanie, kiedy zobaczyłem cię wtedy z tym facetem, byłem okropnie zazdrosny o ciebie, a myśl, że ty pozwalasz mu trzymać jego dłoń na tobie sprawiła, że wybuchłem. Nie panowałem nad sobą, bo myślałem tylko o tym, że inny facet może cię dotykać-wyznaje, a ja spoglądam na niego zdziwiona.

-Nie pozwoliłam mu na to. Nie dałeś mi szansy, aby go odesłała. Chciałam to zrobić, ale pojawiłeś się ty i wyciągnąłeś pochopne wnioski, nie dając mi dojść do słowa. Tak się nie robi!-krzyczę.

-Zrobiłaś to samo-zauważa.

-Co?-marszczę brwi, a on się uśmiecha.

-Moja siostra. Nie odzywałaś się kilka dni, bo stwierdziłaś, że umawiam się z inną-mówi, a moje policzki przybierają kolor czerwony.

-Wiem, to było głupie-wzdycham.

-Może zaregowałem inaczej i zbyt poważnie, ale ty zrobiłaś coś podobnego.

-Więc teraz chcesz obwiniać mnie, żebym ci wybaczyła?-fukam.

-Nie, Melanie-podchodzi do mnie-Po prostu myślę, że powinniśmy się coś z tego nauczyć. Nie reagujmy tak więcej, tylko porozmawiajmy ze sobą, okej? Przepraszam cię za te słowa, nie chciałem tego powiedzieć, to był impuls i bardzo tego żałuję-mówi, patrząc mi w oczy-Przepraszam.

-W porządku-wzdycham. Nie mogę go obwiniać, zrobiłam to samo, więc nie byłoby to fair.

-Jestem tak cholernie o ciebie zazdrosny-wyznaje, kładąc dłonie na mojej talii.

-Dlaczego?-pytam.

-Bo zakochałem się w tobie, Mel.

The Waitress||hsWhere stories live. Discover now