7

4.1K 125 26
                                    

Wysiedliśmy tuz przed wejściem na arenę, aby uciec od fanów, którzy już koczowali pod drzwiami.

Weszłam do srodka u boku reszty fizjoterapeutów, rozpakowałam swoje rzeczy w szatni i przygotowałam stół. Jak się okazało Grzegorz Łomacz miał coś z stopa i poprosił mnie o sprawdzenie jej. Chwile mu ja rozmasowalam i doszłam do wniosku, ze przez skurcz, który dostał w nocy miał ją spięta.
— Już powinno być dobrze.— uśmiechnęłam się ciepło do siatkarza.
— Dzieki, Ninka. Działasz cuda.— uśmiechnął się szeroko i poszedł się przebrać, ja wyciągnęłam z torby jakieś chusteczki i żele, gdy usłyszałam, ze mój stół zazgrzypial oznaczając pojawienie się jakiegoś ciężaru.
— Jeszcze coś Cię bo- — podniosłam głowę i moje oczy spotkały się z oczami Fornala, wkurzała mnie jego obecność i to jak na mnie działał. Porównując nasze spotkania w Jastrzebiu do tego co się dzieje tutaj, to bylo coś innego.
— Mogłabyś mi sprawdzic łopatkę?— zapytał i nagle zdjął koszulkę zostając bez. Ja Przelknelam sline i przegryzlam usta w cienką linie, skinelam tylko głowa i przeszłam za stół by znalezc się za plecami siatkarza.

Gdy zblizalam moje rece do jego pleców, palce mi drgały w każda strone. Patrzyłam na nie z przerażeniem, gdy spoczęłam je na łopatce Fornala, jego mięśnie się napiely, a moje dłonie uspokoiły.

Westchnęłam i zaczęłam dotykać łopatkę, zdezorientowana patrzyłam na kosc, która nie wskazywała żadnego urazu.
— Wszystko z nią okej..— westchnęłam i zabrałam od razu dłonie z jego ciała.
— A z twoimi dłońmi?— zapytał i zabrał moja rękę, łapiąc ja w uścisku, westchnęłam z zdziwienia i patrzyłam na moja drobna spleciona dłoń z jego umięśniona.
— Tomek, co ty robisz?— zapytałam w końcu patrząc w jego oczy.
— Po prostu pytam o twoje rece.— odpowiedział niewinnie, a ja prychnelam.
— Ubieraj się i leć na trening.— wyrwałam dłoń z uścisku i obrocilam sie na piecie.

Nagle poczułam ciepło na swojej szyi, a potem składane pocałunki przez siatkarza.
— Ktoś nas zobaczy..— szepnelam, oddając sie mężczyźnie.
— Dlatego zamknąłem drzwi.— wypowiedział miedzy pocałunkami.
— Fornal, musisz iść na trening.— obrocilam się w jego strone i spojrzałam w jego oczy.
— Tak? Dziekuje za informacje.— pocałował mnie w usta po czym ubrał koszulkę i wyszedł. Ja obrocilam się na piecie i zakrylam usta dłonią, poliki mnie piekły, a w głowie miałam mętlik.

Pare godzin przesiedzialam w szatni, a resztę na parkiecie. Po powrocie do hotelu poprawilam swój wygląd i już wracaliśmy na arenę. Rozpakowalam swoje rzeczy w szatni, a starszy Szymura podszedł i położył się na stole.
— Coś z udami z tylu.— wyjasnil, a ja od razu przeszłam do masażu, po chwili siatkarz był zwarty i gotowy do gry.

Wiwaty kibiców, swiatla, reflektory, muzyka- to towarzyszyło w drodze wchodzącej na parkiet całej kadry.

W połowie meczu siedziałam na krzesle i obserwowałam ciała naszych siatkarzy, obawiałam się bardziej o ich zdrowie niz o przegrana, bo co chwile któryś leżał na ziemi.

Fornal dostał znak od Nikoli, ze ma wejsc na boisko. Po czasie trenera, rozpiął bluze i chwile jeszcze podskakiwał, a ja się mu niekontrolowanie przyglądałam.
— Pani fizjoterapeutko, coś nie tak?— zapytał siwy, a ja się otrząsnęłam.
— Właz na boisko, Fornal. Uwazaj na ta kostkę,
Bo Ci ja wykręcę na stole jak przyjdziesz z nią.— warknelam zimno i wstałam z krzesła.

Przyglądałam się grze Fornala, jego wejście bardzo mnie „obudziło" przez co byłam wkurzona na siebie. Spojrzałam na Grbicia, który był zadowolony z gry Tomka. Obrocilam się na piecie i usiadłam na krzesle trzymając bluze siwego w dłoniach. Mietolilam ją z nerwow widząc, ze przegrywamy z Iranem. Spokrzalam na Nikole, który miał chaos w oczach, wrocilam wzrokiem na parkiet, z którego zszedł Fornal. Podszedł do mnie po bluze i ja zabrał, po czym poszedł na kwadrat, odprowadziłam go wzrokiem i wrocilam na parkiet.

— KURWA!— krzyknęłam, gdy przegraliśmy 3:2 z Iranem. Spojrzałam w górę na telewizory pokazujące drużynę Iranu. Obrocilam się na piecie w strone siatkarzy i wraz z całym personelem udaliśmy się do nich.
— Dobrze graliście, było na prawdę dobrze. Końcówka się zjebala, ale to wam już musi Grbic wytlumaczyc, chociaż uważam, ze to przez te wino.— poklepałam po plecach Bednorza, a Kochan się zaśmiał.

Wracaliśmy po licznych wywiadach do hotelu, nawet jeden ja dawałam. Reporterka pytała się o moja posadę, jak pomagam i czy jestem singielka, bo uważa, ze to niemożliwe przy takiej licznej ilości przystojnych mężczyzn- natychmiast ją zbeształam za ten komentarz. Wystarczyło by, żeby któraś z żon to akurat oglądała w telewizji. Przerzuciłam oczami na wspomnienie pytan dziennikarki i skulilam kolana do piersi.

Wychodząc z autokaru, rozciagnelam rece i zarzucilam na ramie moja torbę, czekając na resztę kadry aż wyjdzie z srodka pojazdu.
— I jak? Katem oka widziałem, jak odpowiadałas na pytania dziennikarki.— zaczął Grbic uśmiechając się ciepło w moja strone.
— Tak, więcej chciało ze mną rozmawiać, ale musiałam iść do szatni do chłopaków. — odparlam zgodnie z prawda. Z autokaru wyszedł Fornal w kapturze, a z racji, ze zaczęło się ściemniać to go prawie nie poznałam.

Weszłam do hotelu wraz z reszta kadry, ruszyłam z niektórymi siatkarzami do części SPA, w której ich masowalam. Ledwo się rozpakowalam, a już usłyszałam za sobą kroki, spojrzałam za siebie i ujrzałam siwego siatkarza.
— Rozmawiałeś z Kają?— zapytałam, aby przerwać ciszę miedzy nami.
— Nie.— odparł ciężkim głosem, który wywołał we mnie ciarki, odchrzaknelam i wyprostowalam sie.
— W takim razie, jeżeli nie przyszedłeś tu w sprawach fizjoterapeutycznych to żegnam.— skwitowalam go i obrocilam się na piecie, ale poczułam uścisk na moim nadgarstku, który momentalnie sparaliżował mnie. — Prosze, puść mnie.— jeknelam zrezygnowana.
— Nie. Powiedz mi, dlaczego ty to robisz? Dlaczego tak przyciągasz mnie?— zapytał patrząc w moje oczy.
— Nie wiem, ale wiem, ze zachowujesz się nie fair w stosunku do Kai.— wyjaśniłam ignorując jego pytanie.
— Dlaczego zawsze, gdy rozmawiamy o nas to przechodzisz na temat Kai?— warknal. — To, ze raz się pocalowalismy nie oznacza, ze jest moja dziewczyna! Ja nawet nie planowałem z nią żadnego związku, wiec skończ już do cholery pierdolic się z tym jednym, a tym samym argumentem!— wykrzyczał na jednym oddechu ściskając mocniej uścisk na nadgarstku powodując ból.
— Może, dlatego, ze ja nie chce jej zranić? — zmruzylam oczy.— Wiem, ze ma słabość do Ciebie i za każdym razem pyta o Ciebie, a ty skurwysynie, nawet jej nie napiszesz zwykłego „co tam?". Kurwa, weź ty rusz tym mózgiem albo chociaż wyjaśnij z nią wasza sytuacje, to raczej szybciej to przyjmie, nizeli takie durne podchody!— teraz to ja wykrzyczalam, nawet nie zauważyłam kiedy zmniejszyłam odległość dzieląca nasze twarze.
— Może nie umiem? Może faktycznie chciałem z nią coś nawiązać, ale się wystraszyłem?— zaczął, odsunął się i zaczął krążyć wokoło stołu do masażu. Ja nastawiłam uszy i zamieniłam się w słuch. — Odkąd Cię poznałem, zakochałem się w tobie. Te trzy, jebane lata spędziłem na wymyślaniu, jak Cię udubruchac, ale każdy mój ruch został odczytywany jako atak z mojej strony na twoja osobę. Zawsze te jebane docinki, płynące z twoich pięknych ust. — łzy napłynęły mi do oczu, gdy siatkarz to wypowiadał, jak w jakimś transie. Natychmiast szybko zamrugalam i przegryzlam dolna wargę aby jakoś wycofać łzy. — Pomyślałem, wiec ze sobie to odpuszczę odkąd Kaja wyraziła jakieś zainteresowanie moja osoba. Gdy pocałowałem ja w tym klubie, cały czas patrzyłem na Ciebie. Nie na ta niebieskooka, tylko na Ciebie, Nino.— wtem spojrzał na mnie. Ja tylko pokiwalam głowa przecząco, to co się dowiedziałam, wybiło mnie z tropu. Nie wiedziałam, jak mam chociażby mrugać. Jego wiadomość była szokująca.

tłumione uczucie || Tomasz FornalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz