71

1.3K 79 13
                                    

Po zakończonym meczu zeszłam na najniższy sektor, stanęłam przy bramkach.
— Przepusccie ją.— rzekł Fornal w stronę ochroniarza, który odsunął barierkę wpuszczając mnie na parkiet. Wbiegłam w ramiona siatkarza, wiedząc, ze to ostatni uścisk na następne 3 tygodnie, a nawet może ponad miesiąc. Tomek odwzajemnił uścisk, trzymając mnie mocno w talii.
— Będę tęsknić.— odsunęłam twarz i chwyciłam dłońmi policzki siatkarza.
— Wiem.— zaśmiał się, a ja przerzuciłam oczami. — Ja tez.— pocałował mnie w czoło i przeniósł rękę z talii na ramie i poprowadził mnie do Bartka i Leona, którego bardzo chciałam poznać.— Fifi. To jest Nina.— rzekł Tomek, a czarnoskóry się uśmiechnął.
— Cześć.— wystawił mi dłoń, która uścisnęłam.
— Gratuluje córeczki.— uśmiechnęłam się szeroko.
— Dziękuje.— odparł z akcentem. — Trener mnie wola, mam nadzieje, ze jeszcze kiedyś porozmawiamy. Przyprowadzę moja żonę.— uśmiechnął się, a ja skinelam głowa. Wilfredo uciekł, a Bartek wraz z nim predko mnie przytulając.
— Leć już. — wskazałam głową na resztę siatkarzy, Tomek patrzył na mnie tym swoim wzrokiem. Wiec podeszłam i przytuliłam się do jego torsu, ten zarzucił swoje ręce na moje ramiona, przyciskając do swojego ciała.
— Do zobaczenia.— mruknął w moje ucho, pocałował mnie w czoło po czym w usta.
— Gołąbeczki! Muszę Ci porwać Forniego, Ninka.— podszedł do nas Bednorz.
— Jasne. Pa, Bartek.— uśmiechnęłam się, a brunet mi pomachał odchodząc z moim narzeczonym.

Chwile jeszcze stałam i przyglądałam się siatkarzom, obok mnie przystanął Norbert, a ja poczułam ciarki jakiegoś terroru.
— Rozmawiałem z Tomkiem, nie wybaczył mi do końca, ale skoro mamy grać razem na boisku to chce żeby ta relacja była w miarę normalna, ja tez tego chciałem. A chciałem Ci to tez powiedzieć. — wypowiedział, a ja na niego spojrzałam.
— Cieszę się, bo byliście fajnymi ziomkami.— uśmiechnęłam się delikatnie. — Cześć.— rzuciłam i odeszłam od środkowego, podeszłam do ochroniarza, który mnie wpuścił na trybuny. Kilku fanów zrobiło sobie ze mną zdjęcie, a ja po podziękowaniu ze strony kibica robiącego zdjęcie, odeszłam do auta.

Wróciłam do Warszawy. Poszłam do hotelu przebrać koszulkę, ubrałam różowy top bez ramiączek, który ładnie się komponował z moimi skórzanymi spodenkami z wiązaniem w pasie. Poszłam do restauracji zjeść kolacje z Anią, poszłyśmy do Elektrowni.

Zjadlysmy, poplotkowalysmy.
— No i powiedział mi, ze sobie „wybaczyli" w jakimś stopniu.— dodałam, a Ania wziela łyk swojej lemoniady.
— Wiesz jaki jest Tomek, wystarczy, ze go coś innego dookoła wkurwi, a przy okazji będzie stał obok Norbert i on tego nie przepuści płazem. — odparła, a ja skinelam głowa z aprobata.
— Tak, oby się nie pozabijali..— westchnęłam, a blondynka prychnęła.

Odwiozłam Kurkową do domu, a sama pojechałam do hotelu. Spakowalam się, umylam i zasnelam.

Rano po obudzeniu się przeglądnęłam telefon i na instagramie Polskiej Siatkówki zobaczyłam, jak chłopaki są już na Lotnisku Chopina. Uśmiechnęłam się na widok tlenionej czupryny. Wstalam, umylam twarz, zrobiłam delikatny makijaz i przebralam się z piżamy w czarne jeansowe spodenki i jakiś tshirt z aplikacja, ubrałam sneakersy i po spieciu włosów w koka wyszłam na śniadanie. Zjadłam gofry i truskawki oraz wypiłam kawę, przeglądając telefon.

Niestety Polska reprezentacja przegrała mecz z USA, ale odegrali się na Wlochach wygrywając z nimi 3:1. Tomek bardzo skutecznie przez cały turniej w Holandii punktował.

Ja
MÓWIŁAM ZE WYGRACIE I ŻEBY SIĘ NIE PODCAWAC!!!🩷🩷

Tomek
NOO!!!!!!

Uśmiechnęłam się do telefonu. Odłożyłam go i poszłam zrobić sobie obiad, jadłam przed chwila kurczaka z ryżem, a teraz bym zjadła w sumie ogórki kiszone, a o nutelli to ani nie wspominam! W lodowce znalazłam makrele w pomidorach oraz sok multiwitamina, zasiadlam przy stole zajadając się moim różnorodnym prowiantem.

Po godzinie ruszyłam sprintem do łazienki zwymiotować. To pewnie przez ta mieszankę wybuchową, która wcześniej zjadłam.

Wstałam znad sedesu i umylam zęby, płukając buzie. Chwile stałam nad umywalka i spojrzałam w odbicie w lustrze, obrocilam się bokiem i naciągnęłam koszulkę w taki sposób ze było widać mój brzuch.
„Ciąża?" Pomyslalam, ale zbyłam to, bo oczywiście brzucha ciążowego praktycznie nie było, a zachcianki przed okresem mam zawsze. Tak, jestem przed okresem.. W zasadzie to powinnam go już dostać.

Po turnieju w Filipinach lecę z Tomkiem, Kubą i Olą na Sycylię, bardzo się cieszę i nie mogę doczekać zarazem, bo to będą nasze pierwsze wspólne wakacje z Tomkiem.

Wieczorem znowu się złe poczulam, a przy okazji zamiast być szczęśliwa i radosna, tak jak byłam po meczu, to teraz się aż we mnie gotowało ze złości, a potem zaś zalalo smutkiem.

Rano wstałam totalnie bez żadnego apetytu, ale to normalne skoro dzień wcześniej pożerałam całą lodówkę, prawda? Weszłam na instagrama i zobaczyłam InstaStories Zatiego, który wstawiał dużo Tomka, jedno było nawet jak był bez koszulki, przez co poczułam przyjemne uczucie w brzuchu.

Ja

Kupić Ci kapelusz?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kupić Ci kapelusz?

Tomek
stalking widzę xd

Ja
No widzisz, masz narzeczona nie tylko fizjo, ale i z specjalnością detektywistyczna

Tomek
Właśnie widzę, co u ciebie? 🩷

Ja
Dziwnie się czuje, jem dużo takich... dziwnych rzeczy, wymiotowałam wczoraj, ale nie przejmuj się bo poza tym jest w porządku.🩷

Nim się obejrzałam na moim wyswietlaczu pojawiło się przychodzące połączenie od Tomka, wiec czym prędzej odebrałam.
— Ha-
— Co Ci?— przerwał mi, było wyczuć troskę i zmartwienie w jego głosie.
— Nic, tylko wymiotowałam.— wyjaśniłam ze stoickim spokojem.
— Nina.. Nie jesteś przypadkiem w ciąży?— spytał ostrożnie.
— Nie. — odparlam natychmiast. — Znaczy nie robiłam jeszcze testu.— dodałam, a Tomek westchnął.
— Obiecujesz, ze do mojego powrotu zrobisz?— spytał, a ja tylko mruknelam „Mhm". — Muszę iść, bo już wołają nas do bramek.— pożegnał się.
— Okej, pa, kocham.— rzuciłam, a Tomek rozłączył się. Przetarłam z nerwów oczy i westchnęłam, zjadłam śniadanie i przebralam się w komfortowy komplet spodenki i koszulka po czym przespacerowałam się do apteki.

— Dzień dobry, poproszę dwa testy ciążowe.— odparlam na jednym wydechu.
— Elektryczny czy zwykły?— spytała farmaceutka
— Byle jaki.— rzekłam, a ta skinęła i podała mi zwykle.
— Będzie 30 zł.— dodała, a ja przylozylam telefon do terminala. — Do widzenia.— chwyciłam za dwa pudełka i wyszłam z apteki.

Wypiłam dużo wody po przyjściu do domu i usiadłam na łóżku, włączyłam chwile serial, a gdy zachciało mi się sikać poszłam zrobić test.

Czekałam na wyniki dwóch testów. Gdy wybiło 5 minut, chwyciłam za plastik- oba wskazywały dwie kreski. Schowalam twarz w dłoniach, cieszyłam się, ale i bałam się. Uznałam, ze zrobię niespodziankę Tomkowi z ciąża i powiem mu dopiero po finale Ligii Narodów.

Umówiłam się do ginekologa, ale nie do mojej mamy. Udało mi się jeszcze zapisać na dzisiaj na 18, która była za godzinę. Ubrałam się w jeansowe spodenki i grafitowy top, do tego new balancey 530, włosy spielam by mi nie przeszkadzały, a na nos dałam okulary przeciwsłoneczne.

Weszłam do kliniki, a nastepnie do gabinetu.
— Dzień dobry.— odparlam.
— Dzień dobry, proszę zsunąć spodenki delikatnie na uda i położyć się na kozetce.— uśmiechnęła się dorosła kobieta z ogromnymi, czarnymi okularami. Skinelam głowa i uczyniłam to co nakazała, po chwili ona usiadła obok na krześle, ubrała rękawiczki, nałożyła żel na moje podbrzusze i zaczęła mnie badac.

tłumione uczucie || Tomasz FornalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz