Schyliłam się, żeby podnieść kartkę. Upadła pustą stroną do góry więc nie wiedziałam jeszcze co zostało na niej napisane.
Laura podeszła bliżej, miała w ręku swoją torbę z laptopem, kierowała się ku wyjściu. Powiedziała:
- Chodź za mną.
Poszłam.
Jak się okazało zaprowadziła mnie do swojego pokoju nauczycielskiego.
Rozejrzałam się, białe ściany, rośliny na parapetach w oknie, duże biurko, dwa fotele, przy ścianie gdzie były drzwi była nawet kanapa.
Dużo regałów po lewej i prawej stronie z książkami.
Całkiem przytulnie.Otworzyła drzwi i puściła mnie przodem, weszła tuż za mną zamykając drzwi.
Odłożyła torbę na biurku i oparła się o nie.
Było trochę niezręcznie, to trzeba przyznać, jak dotąd zamieniłyśmy ledwie kilka krótkich zdań.Zaczęła:
- Pewnie zastanawiasz się czemu tutaj jesteśmy..
- hmm - stałam lekko speszona, co do mnie zbyt niepodobne
- Zauważyłam, że przyglądasz mi się na zajęciach. Może tak zwykle, może nie, może się teraz wygłupię, ale lubię jasne sytuacje - mówiła błądząc wzrokiem po pokoju
Czułam w niej taką bezbronność w pewnym sensie, mogło to jej zaszkodzić, ale zaryzykowała i byłyśmy teraz same w jednym pomieszczeniu.
kontynuowała - jest w tym spojrzeniu coś więcej czy po prostu nuda na zajęciach.
Patrzyłam jak przemierza mnie wzrokiemdokończyła, - jak dotąd moja intuicja mnie nie zawodziła
A co dokładnie mówi teraz ta intuicja? - mówiłam bezosobowo, głupio było zwracać się per pani czy na ,,ty'' od razu przejść.
Stałyśmy blisko siebie, patrzyła mi w oczy, nie uciekałam wzrokiem.
Podniosła się z biurka i nieśmiało zbliżyła swoje usta do moich, odwzajemniłam jej pocałunek, całowałyśmy się kilka minut - między nami zrobiło się swobodniej.
Poczułam podniecenie, sądzę, że ona też.
Zapytałam czy nikt tutaj nie wejdzie, potwierdziła.Kontynuowałyśmy nasz pierwszy namiętny pocałunek, raczej wtedy żadna z nas nie liczyła na głębszą relację.
Zeszłam z pocałunkami do szyi. Przeniosłyśmy się na kanapę, usiadła mi na kolanach, całowałyśmy się dalej, ręka powędrowała pod koszulę.Obie byłyśmy rozpalone.
Po upływie chwili jednak zaproponowała, żeby pojechać do niej.
-Nie chcę teraz przerywać tego - mówiła w międzyczasie całując,
- ale.... bezpieczniej będzie jak pojedziemy do mnie, tam nam nikt nie przeszkodzi..Zabrałyśmy swoje rzeczy i skierowałyśmy się ku wyjściu z budynku.
-
YOU ARE READING
Nowa Znajomość
RomanceNowa znajomość pomiędzy studentką i uczącą, która przeradza się w intrygującą znajomość.