19

78 3 0
                                    


Nasze spotkania były dosyć regularne, najczęściej u Laury w domu. Na studiach nie dałyśmy nic po sobie poznać, a koniec semestru, koniec studiów wiązał się również  z końcem zajęć z Laurą.

Później Laura zrezygnowała z prowadzenia zajęć w celu zwiększenia ilości wolnego czasu. 

Także relacja student-wykładowca przestała istnieć. Oczywiście tylko  teoretycznie, od tego w końcu się zaczęło i dalej miałyśmy to z tyłu głowy, chociaż z czasem ta myśl stawała się coraz bledsza.

Biegając nadal mijałam Wiktorię, ale zawsze biegłyśmy z dwóch różnych stron i jedynie witałyśmy się gestem uniesionej ręki, nigdy nie przystając. 

Relacja z Laurą z mojej strony była głównie nastawiona na seks, było mi z nią dobrze jak, o tą kwestię chodzi. Stałyśmy się  sobie bliższe, dużo rozmawiałyśmy i coraz więcej widziałyśmy o sobie. 

Obie uwielbiamy swoje towarzystwo, ale z mojej strony nie pojawiły się silne uczucia. Delikatne przywiązanie, a może przyzwyczajenie. Ona  podobnie albo świetnie udawała, obawiając się odrzucenia z mojej strony.

Akceptowała sytuacje pomiędzy nami taką jaka była. 

Nowa ZnajomośćOn viuen les histories. Descobreix ara