11

146 11 0
                                    


Wróciłam do swojego mieszkania, byłam lekko zmieszana zaistniałą sytuacją. 
Przebrałam się, zdążyłam naładować telefon i zaraz musiałam wychodzić na paznokcie. 

Wracając wstąpiłam do sklepu po zakupy. 

Reszta dnia trochę mi się dłużyła. 

Pomiędzy myślami wędrowała Laura. Ona wydawała się być zadowolona z tego, co się stało, liczyłam tylko, że nie będzie oczekiwała ode mnie uczuć do jej osoby.
Nie chciałam wchodzić póki co w żaden związek, już i tak musiałam stale odmawiać innym randek. 

Nigdy nie lubiłam robić komuś niepotrzebnie nadziei, ani też nigdy moim celem nie było zranienie kogoś. 

Co ciekawsze nie miałyśmy, żadnego kontaktu do siebie, wiedziałam gdzie mieszka, to też już coś. Czy bym się odezwała mając numer? Nie wiem. 

Wieczorem poszłam pobiegać. 

****

Tydzień minął mi zwyczajnie, czasem tylko przelatywała mi pomiędzy myślami. 

Powoli zbliżały się kolejne zajęcia, z nią. 

*** 

Czekałam chwilę przed rozpoczęciem zajęć razem z rocznikiem, otworzyła nam salę, sama weszła ostatnia, widziałam jak śledzi mnie wzrokiem. 




Nowa ZnajomośćOù les histoires vivent. Découvrez maintenant