15

216 9 0
                                    

Wiktoria była trochę młodsza od Laury, a ja miałam dziwne przeczucie, że gdzieś już ją kiedyś spotkałam. 
Byłam zdziwiona, nie spodziewałam się tutaj nikogo, poza wyczekiwanym dostawcą jedzenia. 
Liczyłam, że zaraz za nią wróci Laura, ale najwidoczniej odbierała jedzenie. 
Wiktoria podeszła i usiadła na fotelu ściągając kota, który na nią sykną i wskoczył po chwili tuż obok mnie. 

- A więc to Ty jesteś tą..- zaczęła Wiktoria - Jedzenie!! - Laura krzyknęła idąc, tym samym przerywając wypowiedź Wiktorii 

Przyniosła je do salonu i wyszła po talerze do kuchni, zabierając ze sobą Wiktorię. 
- Dzięki - powiedziała Laura

- No, ale o co Ci chodzi? - odpowiedziała Wiktoria

- Domyśl się, a teraz już proszę Cię, żebyś sobie szła - powiedziała Laura

- Eh.. jak chcesz, paa - powiedziała puszczając oczko do Laury i poszła w stronę wyjścia.

Laura wróciła z talerzykami, ale już bez Wiktorii 

- A gdzie Twoja przyjaciółka? - zapytałam 

- Musiała już iść - odpowiedziała zakłopotana Laura 

Zjadłyśmy, napiłyśmy się drinka. 

- Myślałam, że nikt nie wie "o nas" - powiedziałam 

- Wygadałam się niechcący, jest strasznie dociekliwa, mogłaby być detektywem i już mnie pociągnęła za język - odpowiedziała Laura 

- Mhm.. - odpowiedziałam 

- Bardzo zła na mnie jesteś? - zapytała przybliżając się 
- Bardzo to nie.. - odpowiedziałam 
- Aaa  co mam zrobić, żebyś nie była w ogóle - mówiła gładząc delikatnie moją dłoń. 

- Może... - pocałowała mnie przerywając mi zdanie. 


Nowa ZnajomośćWhere stories live. Discover now