Rozdział 18

89 1 6
                                    

Kilka lat później

Mam już dwadzieściadwa lata mieszkam w Miami z dwudziestoczteroletnim Maxem Williamsem i mamy dwa psy. Od jakiegoś czasu wiem, że nosze w brzuchu dziecko mojego chłopaka. Boje się mu o tym powiedzieć, bo mówił że nie zamierza mieć dzieci. Ale chyba nadszedł czas już mu o tym powiedzieć?

- Max.. - sapnełam.

Byłam zmęczona i zestresowana. Dziecko było już u mnie w brzuchu szósty miesiąc. Jak ukrywałam brzuch? To proste. Nosiłam tylko dresy i duże koszulki. Upadłam na podłogę i zamknęłam oczy.

- Lily! Co się dzieje!? - podbiegł do mnie.

- Max.. ja..

- Co się stało kochanie? - spytał.

- Ja przepraszam.. wiem że nie lubisz dzieci.. - powiedziałam łamiącym się głosem. - jestem w ciąży.. tak bardzo przepraszam..

Spojrzałam na Maxa. Był zaskoczony. Podniósł mnie i posadził na kanapie. Pobiegł po szklankę z wodą. Podał mi ją. Powoli sączyłam napój. Uklęknął przedemną, złapał za rękę i powiedział:

- Liluś który to miesiąc? - zapytał łagodnie.

- Szósty..

- Czemu nic nie mówiłaś? Bałaś się?

- Okropnie.. tak strasznie się bałam. - powiedziałam. - myślę że to lekkie zasłabnięcie jest ze stresu.

Usiadł obok mnie i przytulił. Czułam się tak niezręcznie. To małe osłabnięcie było spowodowane tym, że nie byłam u lekarza od zajscia w ciążę. Tak mysle. Też prawie wogóle nie spałam

- Lily. Ja się naprawdę cieszę, że zostanę ojcem. Martwię się o ciebie. Byłaś u lekarza jakoś?

- Nie byłam.

- Jedziemy teraz. Ubieraj się. - oznajmił.

Przestał mnie obejmować, wstał i ruszył do auta.

~~~~

Jesteśmy już po wizycie u lekarza. Wyniki badań pokazały, że Max będzie uczył naszego synka grać w piłkę. Gadał ciągle o tym czego zamierza go nauczyć, jak mu da na imię. Już nawet wymyślił kilka propozycji. Leon, Jake, Dave. Najbardziej podoba mi się Leon. Myślałam jeszcze nad Lucasem, Williamem.

Weszliśmy do domu. Max pobiegł odrazu po laptopa, przyniósł do go salonu i zaczął szukać propozycji na pokoik dla dziecka. Ja patrzyłam na telefonie wózki, jakie rzeczy są niezbędne dla noworodka, rozmiary ubranek i bucików. Za niedługo nasze życie zmieni się o sto osiemdziesiąt stopni. Nie mogę się doczekać aż będę trzymać małego na rękach.

《《《《《《《《《《《《《《《《《《《

Prognoza miłościWhere stories live. Discover now