One more time (18+)

Ja i...?

  Pytanie do dziewczyn: znacie to uczucie, kiedy jesteście świeżo po depilacji, nasmarowaniu różnymi kremami, i wchodzicie pod miękką, najlepiej zimową kołdrę? Jak otula waszą skórę i przyjemnie łaskocze? Jak (może tylko w moim przypadku, bo moja piżama składa się przez cały rok z krótkich spodenek) pieści ją miękkim dotykiem? A czy wyobrażacie sobie to uczucie na całym ciele?
  Depilowałam nogi dzień wcześniej, stąd taki temat. Za każdym razem przyjemność jest taka sama, więc postanowiłam spróbować więcej. Wieczorem porządnie wyszorowałam ciało, dokładnie pozbyłam się wszystkich zbędnych włosków i natarłam skórę olejkami i kremami łagodzącymi. Powiedziałam "dobranoc" rodzicom i poszłam do siebie. Zgasiłam światło i weszłam pod kołdrę. Odczekałam chwile, a następnie zdjęłam piżamę i położyłam ją na krześle. Zamierzałam przez około godzinę napawać się przyjemnością głaskanego ciała. Ułożyłam się w takiej pozycji, jak zawsze: na prawym boku, z jedną ręką pod głową, a drugą blisko przy ciele.
  To naprawdę był zupełny przypadek, że lewa dłoń trafiła na wydepilowany wzgórek łonowy.
Wślizgnęła się dalej i opadła na dziurkę, zaczęła ją masować. Niesamowitą przyjemnością było przesuwanie ręką po skórze i czucie jej gładkości. Palce bez mojej świadomości zaczęły krążyć wokół dziurki, zbliżając się do niej coraz bardziej. Kiedy palec wskazujący lekko zatopił się w pochwie, z moich ust wyrwał się stłumiony jęk rozkoszy.
  Zacisnęłam usta wiedząc, że jeśli będę głośno, rodzice wszystko usłyszą i wejdą mi do pokoju. Wyobrażam sobie ich twarze, gdyby zobaczyli mnie leżącą nago w splątanej pościeli i dogadzającą sobie dłonią.
  Druga ręka przysunęła sobie dużą pierś do ust, a ja maksymalnie wychyliłam się do przodu, aby chwycić ją zębami. Wciąż pracowałam na dole, wpuszczając dłoń coraz głębiej do ciała i z trudem powstrzymując krzyki. Soki zalały mi palce, a ja zatraciłam się w orgazmie. Cicho krzyknęłam z twarzą wbitą w poduszkę.
  Owinęłam się w kołdrę i spróbowałam rozluźnić rozgrzane ciało. Oddychałam powoli i spokojnie. Jakież było moje zdziwienie, kiedy poczułam zimne ręce wędrujące na moją talię oraz usta wpijające się w szyję. A jednak mój ojczym mnie usłyszał.
  Takiego zachowania się nie spodziewałam. Jedna jego dłoń zaczęła pieścić moje piersi, druga zatykała usta na wszelki wypadek. Co jakiś czas przejeżdżałam po niej językiem. Smak był niebiański.
  Ojczym wpełzł mi do łóżka. Był prawie nago, tylko w bokserkach. Złapał mnie za kobiecość i przyciągnął do siebie, a następnie wypuścił swojego przyjaciela z materiału i wbił we mnie, szeleszcząc wcześniej przygotowaną prezerwatywą. Wygięłam ciało w łuk jak kocica. Czułam jego oddech na szyi, kiedy mnie całował i zostawiał malinki. Po jakimś czasie wysunął męskość z mojego ciała, otulił moje szczelnie kołdrą skutecznie mnie unieruchamiając, ale głowę skierował do dołu i uchylił dostęp do penisa. Dał mi wybór.
Oczywiście musiał wiedzieć jaka będzie moja decyzja. Przejechałam językiem po wargach dając mu do zrozumienia, że jestem jak najbardziej chętna. Zamknął moją głowę w bokserkach i czekał na mój ruch. Wzięłam się do pracy.
  Smak był pyszny. Z radością ruszałam ustami robiąc mu dobrze. Nie doszedł, ale ja tak, po raz drugi. Po tym otulił mnie znowu kołdrą i wyszedł, jak gdyby nigdy nic.
  Jęknęłam.