Kilka wierszy

4 0 0
                                    

" Droga do serca"

Uciekając od wszystkich innych,
Zapominając któż jest naszej miłości winny.
Uciekając przed tym uczuciem w panice.
Przełamałam wszystkie między nami granice.

Złamałam granice zdrowego rozsątku,
Przez co pogubiłam się w tym wątku.
Lepiej pójdę pozrywać polne kwiaty,
Dzięki temu nie zaznam żadnej straty.

Pośród samotnych spacerach po łąkach, bez ludzi,
Poczuje sie wolna, nie będzie mi się nudzić.
Nienawidzę ludzi, którymi kieruje banalność,
Jednak czasem przeraża mnie ich brutalność.

Bawiłeś się moim cierpieniem,
Bawiłeś się moim marzeniem.
Bawiłeś się moim oczami pełnymi rządzy,
I moim głosem pięknie rażącym.

Widząc Cię w nocnym półmroku,
Wiedziałam że już do końca życia nie odpędze się od twego uroku,
Jednak bezmyślne siły tych okoliczności,
Zmieniły już teraz nasze codzienności.

,, Miłość żyje wiecznie"

Gdyby gwiazda polarna zgasła,
Wtedy nasza miłość również by wygasła.
Być może nic się nie zniszczyło,
Być może tak się życie potoczyło.

Nie trzymaj mnie już więcej niech każdy pójdzie w swoją strone,
Ja i bez tego już w żalu tone,
Boli mnie najbardziej serce kiedy Cię widze,
W tym momencie wręcz Cię nienawidze.

Moją głowę rozpiera nienawiść,
Bo jednak czuję do ciebie zawisć,
Kiedy tylko spojrzę w lustro,
Bez ciebie wydaje mi się tu pusto.

" Strach"

Ufać jak to łatwo powiedzieć,
Chce tylko czy mi zaufasz wiedzieć,
Czy dla mnie być kogoś zabił?
Czy uczuciami moimi byś sie bawił?

Tak pytałam wcześniej, kiedy nie pojawii się żal i męki,
Tak pytałam wcześniej, kiedy pokonać chciałam swoje lęki,
Jednak teraz nie mam już siły, znikam powoli,
Być może ciebie to zaboli.

Kochałam Cię zawsze,
Mam nadzieję że życie będzie dla ciebie łaskawsze,
Bo kiedy ty to czytasz to ja podcinam sobie żyły,
Moje cele się skryły.

" jestem przy tobie"

Kiedy z tego ciała zniknie moja dusza,
Kiedy wiosenny wietrzyk martwym ciałem porusza,
Wtedy serce przestanie bić dla nas obu,
Bo życie niechybnie zaprowadzi mnie do grobu.

Nie mam zamiaru mojego smutku Ci wtedy pokazać,
Wiem że, kiedy będę umierać będę sie też narażać.
Nie będę płakać bo nie czuje się ważna,
Nie będę płakać bo nie czuje się odważna.

Wiem, że ten wiersz będzie duża liczba osób czytała,
Wiem że po pierwszej wzrotce będzie sie bała.
Moja śmierć jest dla nich zmartwieniem.
Moja śmierć jest dla nich utrapieniem.

To moje ostanie tutaj słowa,
Teraz po śmierci wszystko zaczne od nowa,
I może nic nie będzie tak samo,
Bo inne karty nam rozdano.

Tam gdzie słychać tylko płacz Where stories live. Discover now