jego płacz

5 0 0
                                    

ogromny ból zadając mi twe oczy płomienne,
Jednak zarazem ratują i z promieni,
Czasem w twoich źrenicach odnajduje przyrzeczenie,
Że nas świat na lepsze się odmieni.

O mej miłości, krzyczę bezkarnie niby to kochanek,
Gdy na kolcach jest niesiony,
Moja dusza i ciało kompletnie znękane,
Nie są zdolne do żadnej obrony.

Ja mężny, zwniesiony,
Wiem że do życia potrzeba mi mało,
Lecz kiedy moją pieśń wichury zaniosły,
Z mego honoru niewiele zostało

Miłość jest inna w każdym kwiecie,
Twardy człowiek nie ma o niej pojęcia,
Wiem, że chociaż będziesz zdąsana jak dziecię,
To w końcu wpadniesz w moje odjęcia.

Tam gdzie słychać tylko płacz Where stories live. Discover now