22 | TRAGEDIE CHODZĄ TRÓJKAMI

69 10 1
                                    

— Weź ty zgaś tego peta, nim dojdzie do tragedii.

Przesłyszałem się? Alexander Svensson próbuje być rozsądny i odpowiedzialny? Świat zbliża się ku końcowi. Mimo to zszokowany i poruszony troską Alexa o okalający nas las, nie spuszczając spojrzenia z kolegi gaszę fajkę, a potem wciskam ręce do kieszeni i opieram się plecami o drzewo. Jaszczur zachowuje się dziwnie. Kręci się wokół własnej osi, drapie co chwila po włosach i mamrocze pod nosem, a kiedy znowu przesuwa palcami po włosach, pytam:

— Masz wszy, czy coś?

Alex zastyga w bezruchu. Poruszam wymownie brwiami, a kiedy chłopak pojmuje, do czego zmierzam, zerka w górę i odrywa gwałtownie dłoń od swoich włosów. Wygląda, jakby pierdolnął go piorun, co w sumie się zgadza, bo tak się naelektryzował z winy Lizzie, że pojedyncze iskry wciąż skaczą po jego skórze.

— Mama nie będzie zadowolona, jak się sypnie, że wysadziliśmy szkołę — Alexander zdradza wreszcie przyczynę swojego zachowania. Nie zdążam parsknąć, bo Sonja już mnie ubiega. Oberwawszy szyszką w czachę, Alex piszczy i rzuca swojej siostrze niepocieszone spojrzenie. — Co?

— To nie będzie tylko niezadowolenie — wyjaśnia dziewczyna. Sonja siada na ziemi. Nie przejmuje się, że trawa jest mokra, po glebie czołga się mnóstwo obleśnych robaków, a w każdej chwili może zacząć gonić nas dziwny stwór. — Matka będzie tak wkurwiona, aż uzna, że nawet Hogwart ci nie pomoże i przejdzie do ostatecznego kroku wychowawczego, a jej agresja będzie tak wielka, że ojciec w obawie przed rozwodem nawet nie spróbuje się odezwać.

— Co masz na myśli?

— Wydziedziczy cię.

Jaszczur zaczyna panikować.

Sam natomiast obserwuję rodzeństwo w ciszy, uderzając rytmicznie tyłem głowy o drzewo i zastanawiając się, jaka kara czeka mnie, jeśli Alaric połączy kropki i dowie się, kto brał udział w destrukcji. Nie chciałem zrobić ścianie kuku. To wyszło niechcący. Zresztą, gdyby Penelope Park nie wysłała mi wiadomości, do niczego by nie doszło. Czy to oznacza, że jest współwinna? Tak samo, jak i Lizzie, która rozpaliła iskrę pożądania w tej zapracowanej pszczółce zwanej Alexem?

Bogowie. Nie odpisałem jej.

— Nie mogę zostać wydziedziczony — uznaje chłopak.

Jego zachowanie jest żałosne w cholerę, ale w sumie, to go rozumiem. Ja też powtarzam sobie regularnie, że moje prawa do pieniędzy może odebrać mi wyłącznie mój dramatyczny zgon, ale nawet wtedy znajdę sposobność, żeby odebrać to, co mi się prawnie należy.

Nie możesz, bo...? — podpytuję.

Wyciągam telefon, aby wystukać wiadomość do Penelope. Zastanawiam się, jak najsensowniej sklecić zdania. Nie mogę być zbytnio ucieszony, ani zobojętniały. Proste tak uznaję za logiczne rozwiązanie. Alex podchodzi do mnie. Odsuwam się odruchowo, żeby przypadkiem znowu nie tknął mnie iskrą, bo wystarczy mi w życiu pożarów. Chłopak wzdycha bezsilnie, nim przyznaje ze zbolałym lamentem:

— ...bo ja nie chcę pracować.

— Ty się weź stuknij w ten szwedzki dekiel — proponuję. Chowam telefon. Naciągam rękaw ubrania po same palce, a potem bębnię pięścią przez materiał o spocone z wrażenia czoło jaszczura. — Każdy musi pracować. Jakoś. Nawet bogaci pracują, po to, żeby być bardziej bogatym.

— Ile razy mam ci mówić, że nie jestem szwedzki? — denerwuje się Alex. Odsuwa się o krok, urażony. Gdy krzyżuje przed sobą ramiona, patrzę na niego z pożałowaniem, kończąc:

— Masz rację. Nie jesteś szwedzki. Ty jesteś zwykłym debilem.

Co zabawne, Alex nawet nie zamierza zaprzeczyć.

Je hebt het einde van de gepubliceerde delen bereikt.

⏰ Laatst bijgewerkt: Jul 12, 2023 ⏰

Voeg dit verhaal toe aan je bibliotheek om op de hoogte gebracht te worden van nieuwe delen!

NORTHMAN | LEGACIES + KAI PARKERWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu