#15

1K 79 65
                                    

Siedziałem w biurze odpisując na wszystkie listy. Zachowanie Izuku na kolacji było bardzo dziwne ale dalej wściekły nie zainteresowałem się tym bardzo. Dzieciak zwyczajnie dalej przeżywał to co się stało , później mu minie.

Nagle usłyszałem pukanie do drzwi , przewróciłem oczami i odłożyłem papiery.

- proszę.- do biura wbiegła zdyszana służka Izuku co już wydało mi się podejrzane ale uznałem , że warto jej wysłuchać.- coś się stało?

- Izuku.. on.. - próbowała łapać między słowami oddech.

- co z nim? - zapytałem podpierając się o rękę czekając aż ta łaskawie się wysłowi.

- próbował popełnić samobójstwo.. znalazłam go w sypialni z podciętymi żyłami.. - spojrzała na mnie roztrzęsiona a moje oczy rozszerzyły się i wstałem od biurka.

- jak to samobójstwo?! O czym ty pieprzysz.

- mówię tylko to co się stało..

- gdzie on jest?!

- straż zaniosła go do lekarza królewskiego.

- kurwa.. dobrze, możesz odejść. - ruszyłem odrazu w stronę skrzydła szpitalnego. Co ten dzieciak odkurwia.

Po drodze wpadłem na moją siostrę , i dobrze się złożyło.

- toga idź do matki i przekaż jej by zadzwoniła do rodziców Izuku.

- hm? Coś się stało?

- ten idiota próbował się zabić.

- co..

- to co słyszysz. A teraz idź. - zostawiając ją w tyle znów wznowiłem bieg w stronę skrzydła.

Przy wejściu stał Shinso i kirishima więc najpierw podszedłem do nich.

- co z nim ? - zapytałem wkuriwony. No co on sobie myślał.

Oboje spojrzeli na mnie niechętnie.

- no co z wami? Zapytałem O coś do kurwy..!

- nic .. a co ma być? Nieprzytomny.. tyle nam narazie powiedziano. - w końcu jeden z tych debili raczył wziąć głos.

- kurwa.. i co wy się tak na mnie patrzycie? Zajebać wam? - powiedziałem wkurwiony ich wzrokiem.

- coś ty odjebał chłopie.. - zaśmiał się Shinso opierając się o rękę

- ale o czym ty teraz pieprzysz.

- własną omegę tak potraktować?

- tak? to znaczy jak?.

- nie graj głupa. Zdarte sine nadgarstki, ślad oznaczenia , próba samobójcza? Opamiętaj się! Zgwałcenie własnej omegi?! Oznaczenie bez jego zgody? Postradałeś zmysły?! - Shinso wstał wkuriwony i podszedł do mnie.

- uważaj na słowa śmieciu. Mam ci się znów przypomnieć , że to ja tu żądze i mogę robić co chce? - spojrzałem na niego z góry uświadamiając mu kto tu jest wyżej. - zresztą do niczego by nie doszło gdybyś umiał go przypilnować i nie spiskował z nim zdrady!.

- kurwa chłopie! Nic nie spiskowałem, Izuku też cię nie zdradził. Wpadli na siebie przypadkiem i naprawdę zamienili kilka słów potem Todoroki sam go spławił! Skoro nie umiesz zaufać własnej omedze to jak ty chcesz zbudować z nim jaką koliwek relację! Przecież niby tak ci zależało, teraz to na pewno nic z tego nie będzie, dzięki tobie!

- będzie bo ja tak chcę. Będę robił co mi się podoba i chuj wam wszystkim do tego! Zaraz ja będę tu królem a Izuku zostanie moja Luną i będzie moja własnością i będę z nim robił co chce!.

- Katsuki Bakugo. - odwróciłem się za siebie spoglądając na moją matkę która stała tam z moją siostrą.

- naprawdę zrobiłeś to Izuku?.. gdybym wiedziała.. powiedziałabym ci szybciej.. Izuku nie wiedział , że nie może się z nim widywać bez twojej obecności dopiero od niego się dowiedział. Całe zajście widziałam z daleka bo byłam na spacerze i przypadkowo się na nich natknęłam. Miałam już do niego podbiec i sama oskarżyć o zdradę jednak potem zorientowałam się , że jest niczego nie świadomy i gdy się o tym dowiedział odrazu się rozeszli a całą rozmowę był bardzo zdystansowany co do shoto.. jak możesz się na niego wściekać o wszystko skoro nie wytłumaczyłeś mu żadnych zasad małżeństwa dla sojuszu?.. nie tego się po tobie spodziewałam Katsuki. Jak możesz traktować wszystkie omegi tak przedmiotowo? One też mają uczucia, są to osoby które my alfy powinniśmy bronić i sprawdzić by czuły się bezpiecznie w naszym towarzystwie, a zawłaszcza gdy jest twoim mate. Naprawdę nie wiesz , że więź mate może się zerwać jeśli będziesz go tak traktować?. Jaki przykład dajesz jako przyszły król?! Ktoś pod kogo Władzą ludzie mają czuć się bezpiecznie?! Jaką da ci to opinie wśród ludzi ? Gwałt?! Do reszty ci odjebalo! - moja siostra wkurwiona podeszła do mnie i dała mi mocnego plaskacza. - wstydzę się za to , że urodziłam się twoja siostrą..

Moje oczy rozszerzyły się z łzami, osoba z którą się wychowywałem i zawsze miałem w niej wsparcie.. miała całkowitą rację jak zwykle.. znów nie posłuchałem.. zrobiłem zanim pomyślałem.. gdybym tylko usiadł z nim i porozmawiał.. teraz już jest za późno..

- zawiodłam się na tobie Katsuki. Nie mogę zostawić królestwa komuś takiemu. Widocznie nie dojrzałeś ani do władzy ani do małżeństwa. Izuku zostanie w zamku tylko z względu na oznaczenie ale do ślubu nie dojdzie, nie wyrażam zgody. Tron dostaniesz dopiero wtedy gdy uznam , że jesteś gotów. Jeśli tak się nie stanie .. koronę dostanie twoja siostra. Masz kategoryczny zakaz zbliżania się do Izuku, czy ty wiesz jaką wojnę mogłeś wywołać swoim zachowaniem? Teraz ja będę się za ciebie wstydzić przy jego rodzicach którzy ci go powierzyli. Izuku będzie mieszkał w pokoju gościnnym bo nie możecie być teraz za daleko, jednak będzie pod ciągłym nadzorem straży byś się do niego nie zbliżał. Jego matka otrzyma pozwolenie na leczenie u naszego lekarza bez waszego małżeństwa. W tej sytuacji chociaż tyle jesteśmy w stanie im zaoferować.

- ja..

- wystarczy Katsuki. Zrobiłeś już za dużo. Odejdź. Nie pokazuj mi się tu nawet! - moja matka spojrzała na mnie z furią w oczach więc bez zbędnych kłótni odszedłem w stronę swojego pokoju.
Co ja odjebałem.. na pewno mnie teraz znienawidzi.. czemu go poprostu nie wysłuchałem..

_____________________________

Przez to , że trochę długo mnie nie było wpada taki mały maratonik więc mam nadzieję, że wybaczycie mi moją nieobecność 🥲

~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse}Where stories live. Discover now