9. Przyjaciółka

5.4K 31 4
                                    

Po winie była zdolna do wszystkiego.

A nasze rozmowy typu "stara.. wyruchaj mnie" i obietnice "po winie jak mnie upijesz jestem twoja" nabrały dziś nowego znaczenia.

- Pamiętasz co ci mówiłam? - spytała mnie lekko podpitym głosem

- Zależy co. Dużo tego było. - mój zaś brzmiał na bardziej trzeźwy.

- O tym, co możesz zrobić jak mnie upijesz... - ucięła i słowa zawisły w powietrzu.

Gdzieś w środku siebie poczułam się zmieszana. Fakt faktem, rozmowy to co innego.. ale czyny? Jedna część mnie chciała tego, zaś ta druga - bardziej trzeźwa i racjonalna, podpowiadała mi by tego nie robić. W szczególności kiedy ona jest pijana.

- A pamiętasz jak ci mówiłam, że mimo tego nie dotknę cię gdy będziesz upita i nie myślała trzeźwo?

Ryzykowałam, ale ciekawość tego jak się to rozwinie była silniejsza.

- Wypraszam sobie. Aż tak najebana nie jestem, tylko lekko podpita. - oburzenie w jej głosie wydało mi się nagle dziwnie urocze.

- A ja nie zrobię niczego wbrew tobie. - mogły mi się mieszać słowa i ich znaczenia, nie dbałam o to. Sens i tak był dla niej jasny.

- Pocałujesz mnie? - spytała patrząc przenikliwie w moje oczy.

Zagryzłam wargę i niepewnie na nią spojrzałam, po czym zjechałam wzrokiem na jej lekko uchylone usta i znów do oczu.

- Mogę cię pocałować? - zaczęłam swoją grę w pozwolenie.

- Możesz.. - wyszeptała, a ja nachyliłam się i złączyłam nasze usta.

Pocałunek był powolny i niepewny, tego, co przyniosą następne chwile.

Popchnęłam ją by się położyła i kontynuowałam całowanie jej pełnych ust.

Położyłam dłoń na jej boku i oderwałam się patrząc w jej zamglone oczy.

- Mogę podwinąć ci koszulkę? - ułożyłam usta na jej żuchwie i zaczęłam składać drobne pocałunki kierując się w stronę ust.

- Możesz - powiedziała urywanym głosem.

Mimo wszystko gdzieś z tyłu głowy wciąż miałam świadomość, że jest pijana. Nie podpita, tylko pijana.

Wsunęłam dłoń pod jej koszulkę i zaczęłam delikatnie jeździć palcami po jej brzuchu.

Nie wiedziałam czy robię dobrze. Czy przypadkiem tego nie pożałuje. Oderwałam od niej usta i rozglądnęłam się po pokoju. Niedaleko siebie zobaczyłam kawałek materiału i sięgnęłam po niego.

Usiadłam na udach przyjaciółki i patrząc na nią ostatni raz, zawiązałam sobie materiał na oczach.

- Co ty robisz? - usłyszałam jej głos i ostrożnie się nachyliłam w jej stronę.

- Jesteś pijana, a ja nie chcę cię w żaden sposób wykorzystywać. Będę patrzeć na ciebie w ten sposób jak będziesz trzeźwa.

Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, znów ją pocałowałam i wsunęłam dłoń tam gdzie była wcześniej.

Dziewczyna westchnęła z przyjemności i uniosła biodra w górę. Poczułam jak wsuwa swoje dłonie pod moją bluzkę i podwija, a dłonie zostawia na plecach i lekko je drapie.

- Mogę ściągnąć ci koszulkę?

- Tak.

- Mogę cię tu całować? - pytałam dotykając ostrożnie jej dekoltu

- Tak..

Złożyłam pocałunek pod biustonoszem i zaczęłam całować wcześniej wspomniane miejsce, omijając jej piersi. Druga ręka cały czas kreśliła wzorki na brzuchu i ostrożnie zaczęła kierować się w dół.

- Mogę odpiąć ci spodnie? - spytałam wprost w jej ucho i delikatnie je przygryzałam.

Dziewczyna pode mną wydała z siebie ciche jęknięcie i mruknęła na potwierdzenie.

Tak też zrobiłam.

Znów uniosła biodra i zaczęła nimi ruszać.

- Z.. zdejmij go ze mnie.. - wyszeptała mi do ucha.

- Co mam zdjąć? - zapytałam, a po chwili się uśmiechnęłam domyślając się. - Mogę zdjąć z ciebie stanik?

- Zdejmij i się nimi zajmij. Proszę...

Sięgnęłam dłońmi pod jej plecy i sprawnie odpięłam zapięcie. Uniosłam go do góry i poddając się intuicji, pierwsze przejechałam po nich dłońmi. Skutkowało to jękiem dziewczyny, a następnie przyssałam się do nich.

Wróciłam dłonią do jej spodni. Opuszkami palców przesunęłam po jej podbrzuszu, co skutkowało kolejnym jękiem i uniesieniem bioder.

- Mogę cię dotknąć? - wyszeptałam muskając ustami jej własne.

- Zrób to. - powiedziała pewnie i złączyła nasze usta.

Przeszedł mnie dreszcz, gdy poczułam jej dłonie na moich piersiach, do których zaczęła się dobierać. Cicho westchnęłam w jej usta i wsunęłam dłoń w jej spodnie.

Ostrożnie przejechałam po materiale majtek i przez nie ją dotknęłam.

Jęknęłam, gdy poczułam jaka jest mokra. Ona zaś, czując moją dłoń przy wrażliwym miejscu, zacisnęła dłonie na moich piersiach i wygięła się w łuk.

Bijąc się z myślami, odezwałam się po raz ostatni.

- Czy mogę..

- Tak. Skończ już się pytać. - przerwała mi i pocałowała.

Odsunęłam palcem materiał bielizny i przyłożyłam go do jej wejścia.

Krzyknęła z rozkoszy.

A ja podjęłam decyzję.

Była pijana i jutro nie będzie nic pamiętać.

Nie zabiorę jej tego.

Poruszałam palcem w okolicy jej wejścia, pocierając je w górę i w dół. Drażniłam paznokciem, ale nie wchodząc w nią. Dziewczyna wierciła się, chcąc się nadziać na mój palec, lecz skutecznie na to nie pozwalałam.

- No proszę cię.. luluś...

- Nie tym razem. - powiedziałam pewnie, nie uginając się na zdrobnienie, jakiego użyła.

Tym samym tempem dotykałam ją na dole, zaś usta przeniosłam na jej piersi.

Niespodziewanie poczułam na swoich własnych jej usta. Przyssałam się do jej szyi, a chwilę później poczułam jak dochodzi.

Poruszyłam jeszcze kilka razy palcem, by przedłużyć jej stan uniesienia, po czym go wyciągnęłam i jak gdyby nigdy nic.. oblizałam go.

- O kurwa...

W dalszym ciągu mając zasłonięte oczy, położyłam się obok niej w zamiarze zaśnięcia.

- I twierdzisz, że jutro nie będę tego pamiętać? - usłyszałam koło ucha.

- Jest taka możliwość. - odpowiedziałam sennie

- A jeśli jednak będę pamiętać? - poczułam jak kładzie się na mnie i wtula w ramie.

- To będziesz pamiętać. Nie zrobiłam w końcu nic wbrew tobie.

- Zrobiłaś.

Zamarłam. Całe ciało się napięło i czekało na atak z jej strony.

- Nie weszłaś we mnie. - powiedziała z żalem. - Nie pozwoliłaś mi cię poczuć w sobie.

- Bo nie jestem odpowiednią osobą na twój pierwszy raz. Powinnaś zrobić to z kimś wyjątkowym, kogo będziesz kochać i ufać na tyle by się mu oddać. - mówiłam cicho, ale wiedziałam, że mnie słyszy.

- Jesteś głupia.

- Wiem dzieciaku.. wiem o tym bardzo dobrze.. ~ Przepraszam

Let me see this | One shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz