moja piękna istota

971 58 13
                                    

• • •




Cadis zrezygnował ze snu i postanowił wrócić do zamku, aby zdać raport swemu władcy. Alessander był niecierpliwym człowiekiem, zatem nie było powodu by trzymać go w niepewności dłużej niż to było konieczne. Poza tym czarodziej miał również inny powód do tego, żeby nie pogrążyć się we śnie. Musiał być czujny i wyczekiwać sygnału od swych sług. Feniss i Yamiss ruszyli śladem nieznajomego chłopca, który wciąż zaprzątał myśli Cadisa.

Mężczyzna o białych włosach wyszedł ze swej prywatnej przystani i zaczął iść wąską ulicą omijając tłumne miejsca pełne straganów oraz kupców. Jego czarna peleryna zahaczała momentami o bruk, a dostojny krok stawał się coraz szybszy, jakby chciał dogonić niespokojne myśli.

Czarodziej na początku nie rozumiał, dlaczego Rilan przeżył w lesie, w którym ukrywały się wampiry tuż przed swoim zaplanowanym atakiem na króla Vesos. Był bezbronny, stracił przytomność z przemęczenia. Żaden z krwiopijców nie przepuściłby takiej okazji, aby posilić się przed bitwą. Krew była dla wampirów nie tylko uzależnieniem, ale także dodawała im sił i decydowała o ich mocy.

Dłuższe przemyślenia na ten temat sprowadziły Cadisa do wyciągnięcia niepokojących wniosków, a także potwierdzenia plotek na temat poddanych Selene, a tym samym wampirów ze Wschodu.

Ludzie mówili, starszyzna szeptała, czarodzieje ostrzegali, że wampiry ze Wschodu porywały ludzkie niemowlęcia i trzymały dzieci w odizolowanym świecie wychowując je z dwóch powodów. Oba były równie przerażające.

Pierwszym z nich był dostęp do pożywienia. Wampiry nie musiały zakradać się do wiosek czy miast w okolicy, ponieważ miały przy sobie dzieci, które nauczano, że tak należało postępować. Nieświadome maleństwa, nie znające innego życia pośród swej rasy uważały, że tak właśnie wyglądała codzienność i ich przeznaczenie.

Być workiem krwi i pożywieniem dla bezdusznych bestii.

Krwiopijcy wychowywali niemowlęta, a tak naprawdę pełniły one rolę prosiąt zamkniętych za zagrodą, których czekał gorszy los niż rzeź...

Ten los był właśnie drugim powodem, dla którego wampiry odbierały dzieci z rąk ich kochających matek. Podobno, gdy dzieci dorastały, osiągały pewien określony wiek, wtedy zostawały przemieniane w krwiopijców, aby stać się częścią przeklętej rasy, zasilać armię Selene i bronić go za wszelką cenę.

Cadis brał pod uwagę tę teorię, choć była ona zbyt krucha, aby postawić na nią wszystko. Czarodziej lubił hazard, lecz tylko wtedy, gdy był pewien wygranej. W tym przypadku nie mógł się opierać na prawdopodobnie wyzutych z palca historiach opowiadanych między ludźmi, którzy chcieli ukazać krwiopijców w jeszcze gorszym świetle niż dotychczas. Cadis rozmyślał nawet nad tym, aby ściągnąć z chłopca jego stare łachmany i przyjrzeć się czy nie miał na sobie śladów po licznych ugryzieniach. Zaczął myśleć o tej możliwości, gdy ułożył nieprzytomnego chłopca w osobnej komnacie, lecz nie odważył się tego zrobić.

Nie wykluczał do końca słów ludu, niemniej jednak potrzebował faktu, który chciał zataić przed każdą niepowołaną osobą. Uczynić z niego kartę przetargową, wykorzystać w razie konieczności. Musiał poznać prawdę i okoliczności tego, że chłopak przeżył tę brutalną noc.



***




Następnego dnia do wiadomości ludu doszły wieści o zorganizowanym ataku przez wampiry na króla Vesos, Alessandra Darte XVI. Informacja ta została upubliczniona celowo, aby wykonać duży krok w sprawie pojmania i ukarania wszystkich sprawców.

Wampir&Czarodziej (bxb)Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ