Podziękowania

150 7 2
                                    

Hej, duszyczki!

Pisząc te podziękowania mam łzy w oczach. Siedzę w ciszy, próbując sobie uświadomić, że to naprawdę koniec Escape from the dark. Po trzech długich latach wreszcie postawiłam ostatnią kropkę.

 Na samym wstępie chciałabym Wam podziękować za to, że byliście tak cierpliwi. Trzy lata. Tyle zajęło mi pisanie tej historii. Nie będę ukrywać, że EFTD to moja najtrudniejsza książka. Nie tylko dlatego, że opisałam w niej wiele emocjonalnych wątków, ale też dlatego, że podczas jej pisania, przechodziłam najgorszy okres swojego życia. 

To właśnie dlatego pisanie zajęło mi tak wiele czasu. I jestem wdzięczna, że tak wiele z Was mimo wszystko ze mną zostało. 

Dziękuję za każdy komentarz, gwiazdkę. Za wszystko, dzięki czemu poczułam, że jesteście. Że Wam się podoba. Dziękuję za wiadomości, za wpisy na mojej tablicy. Dziękuję, że wierzyliście we mnie, nawet kiedy przechodziły mi przez głowę myśli, by skończyć z Wattpadem i pisaniem. 

Te podziękowania pisze mi się znacznie trudniej niż do WADITD, L'amore czy L'odio. Podejrzewam, że to przez cały emocjonalny wkład, jaki się tu pojawił i czas. Dlatego musicie mi wybaczyć, że brakuje mi słów, by wyrazić wdzięczność, którą czuję. 

Kończymy tę historię z 69 575 wyświetleniami, 4 635 głosami i 20,5 tysiąca komentarzami. Bardzo, bardzo Wam dziękuję.

Prolog trzeciej części trylogii – Shining in the dark – znajduje się już na moim profilu. 

Jeśli chodzi o tę historię, podzieje się w niej sporo, ale z pewnością mniej emocjonalnych wątków niż w EFTD. Sporo się zmieni. Możecie poczuć się niekomfortowo z powodu pierwszych kilku rozdziałów, tak jak ja się czułam, pisząc je, ale to dobrze. O taki efekt właśnie mi chodzi. Liczę, że Wam się spodoba :)

Jeszcze raz bardzo Wam za wszystko dziękuję. 

Do następnego xxx

little-Cinderella, 1 kwietnia 2024

Escape from the darkWhere stories live. Discover now