First Prom cz. III

22.6K 1.3K 459
                                    

Stałam na sali z dziewczynami rozmawiając o całym tym wydarzeniu. Jeszcze kilka minut temu stałam na scenie wraz z trzema innymi kandydatkami na królową, co było bardziej stresujące niż samo przyjście tutaj. Na szczęście nie musiałam nic mówić, tylko się pokazać, nawet nie liczyłam na wygraną.

Luke zostawił mnie na chwilę samą, więc czekałam na niego z dziewczynami, ale nie było go już od dłuższej chwili.

- Serio was za to nienawidzę.- mruknęłam, kiedy znów wspomniały o koronie.

- Oh daj spokój, wszystkiego trzeba w życiu spróbować.

- Mogłyście się same zgłosić, a nie wplątywać w to mnie. Wciąż nie rozumiem co wami kierowało, to głupie i nie dla mnie.

- Za to migdalenie się z Luke'iem jest dla Ciebie?

- Co?

- Myślisz, że nie wiemy gdzie zniknęliście na pół godziny jakąś godzinkę temu?- Aly cmoknęła ustami.- Wiemy.- zachichotały.

- Nie gadam z wami.- mruknęłam starając się nie uśmiechnąć, nie wiem dlaczego czułam się bardziej rozbawiona niż zażenowana ich sugestiami. To pewnie przez alkohol krążący w moich żyłach.- Idę go poszukać.- dodałam i skierowałam się do wyjścia. Wspominał coś o łazience i nie mam pojęcia gdzie zniknął na tak długo. Opuściłam halę i skręciłam na prawo aby przejść się wzdłuż korytarza. Zatrzymałam się chwilę później widząc Luke'a i Ive. Blondynka zawiesiła mu ramiona wokół szyi, na co ten zaśmiał się krótko i cofnął się o krok wyswobadzając się z jej objęć.

- Daj mi spokój.- usłyszałam jego głos.- Nie rozumiesz co do Ciebie mówię?

- To ty daj spokój. Nie wiem ile zapłaciła Ci ta mała abyś tu przyszedł i udawał jej chłopaka, ale ja mogę zapłacić Ci dwa razy więcej.- znów chciała go objąć, ale złapał za jej nadgarstki.- Do tego możemy się nieźle... zabawić.- że co? Teraz to przegięłaś szmato. Szybko skierowałam się w ich stronę.

- Czy ty...- zaczął.

- Czy ty czegoś nie rozumiesz, kiedy mówię Ci, że to mój facet?- warknęłam zatrzymując się przy nich. Luke puścił jej ręce, a dziewczyna prychnęła odwracając się w moją stronę.

- Masz jakiś problem?- zapytała patrząc na mnie z góry.

- Tak, ty nim jesteś i jeśli nie rozumiesz, co do Ciebie mówię, pozwól, że Ci wyjaśnię... łapy precz, chyba że chcesz stracić te blond tlenione, doczepiane kłaki. Znajdź sobie swojego faceta, a nie puszczasz się jak popadnie. Ten jest zajęty.- złapałam za dłoń chłopaka i odciągnęłam go od niej. Skręciłam w lewo, w kolejny korytarz i zatrzymałam się spoglądając na niego, aż dziwne było, że nic nie powiedział.- Luke?- zamrugał kilkukrotnie.

- Wow. Co z tobą robi alkohol, dziewczyno.- był rozbawiony i zaskoczony. Żeby tylko alkohol... jestem, a raczej byłam zwyczajnie zazdrosna i zła na tą dziwkę. Inaczej jej nazwać nie mogę.- Kręci mnie to.

- Wiesz jak to mówią... dobre dziewczyny to złe dziewczyny, które nie zostały przyłapane*.

- Mówią tak?

- Ja mówię.- przybliżyłam się do niego i musnęłam jego usta, a kiedy chciałam się odsunąć, objął mnie i naparł mocniej na nie od razu dołączając do pocałunku język. Mruknął cicho z zadowolenia, kiedy zaczęłam oddawać pocałunki. Objęłam jego szyję, przyciągnął mnie bliżej swojego ciała, a chwilę później czułam chłodną ścianę za swoimi plecami. Pocałunek stawał się coraz bardziej zachłanny i żarliwy, co wcale mi nie przeszkadzało. Wręcz odwrotnie, chciałam więcej. Chciałam być jak najbliżej niego, bo... zakochałam się w nim, przyznaję. Ale mu tego nie powiem, jeszcze nie teraz.

The First Time List • L.HWhere stories live. Discover now