First Travel cz. IV

19.2K 1.2K 332
                                    

Gdzieś tam jest kawałek 18+ :D



W zasadzie jestem pierwszy raz w klubie. Byłam już w barze czy pubie i to z Luke'iem, ale w klubie nigdy. Zwykle tłumy ludzi mnie przerażały, ale teraz było inaczej. Cały czas czułam dłoń blondyna na swojej, cały czas był obok i praktycznie nie zostawiał mnie samej chyba, że z chłopakami. Nie mogłam powstrzymać myśli, że jestem dla niego ważna, po prostu nie mogłam. Chciałam w to wierzyć.

Stałam przy barze i trochę nerwowo, trochę w rytm stukałam palcami o blat. Wysłali mnie po alkohol, mnie! Osiemnastolatkę! Do dwudziestego pierwszego roku życia trochę mi brakowało. Czułam na sobie spojrzenia innych, ale starałam się je ignorować czekając na swoje zamówienie. Tak, sprzedali mi alkohol. Bardziej sądziłam, że odeślą mnie z kwitkiem, a barman jak gdyby nigdy nic przyjął moje zamówienie i na dodatek puścił mi oczko. Postawił przede mną tackę, a na niej sześć kieliszków z niebieskim płynem. Kamikadze, tak to się nazywało. Ciekawe jak to smakuje, ale nie chce się o tym przekonywać, nie dzisiaj. Chłopak sięgnął po cztery małe szklaneczki do których wrzucił kostki lodu i zalał brązowym płynem, po czym zabrał się za robienie drinka dla mnie.

- Jesteś tu pierwszy raz? Nie kojarzę Cię.- przyglądał mi się.

- Przyjechałam ze znajomymi na wakacje.- odpowiedziałam.

- Wiedziałem, inaczej bym Cię zapamiętał.- uśmiechnął się. Niepewnie odpowiedziałam mu tym samym gestem. Postawił na tacce mojego drinka, a ja zapłaciłam za alkohol. Po chwili podał mi resztę.- Pomóc Ci z tym?- zapytał.

- Nie trzeba.- usłyszałam. Podniosłam wzrok. Blondyn przyglądał mu się, po czym zerknął na mnie sięgając po tackę.- Zostawić Cię na chwilę.- powiedział rozbawiony.- Chodźmy.- udałam się za nim w kierunku stolika, który zajmowaliśmy, by po chwili usiąść obok niego.

- Czyżby barman Cię podrywał?- Mike poruszył znacząco brwiami.

- Co? Nie. Dlaczego miałby?- odpowiedziałam szybko.- Pytał tylko czy byłam tu wcześniej.

- To tekst barmana na podryw. Mówi Ci to barman.- zaśmiał się czerwonowłosy. Poczułam jak Luke obejmuje mnie ramieniem, drugą ręką sięgnął po jedną ze szklaneczek z whisky i upił łyka, a pozostała trójka na początek wypiła po dwa shoty.

- A ty co Luke? Oszczędzasz się dziś?- zaśmiał się Calum.

- Nie mam ochoty się upijać.- odpowiedział. Przystawiłam słomkę od swojego drinka do ust i upiłam trochę. Alkohol był praktycznie nie wyczuwalny, za to czułam słodki posmak.

- A ty Lea?- spojrzałam na Ashtona.

- Tylko jeden drink. Mam dość po wczoraj.- zaśmiali się.

- Dobre to?- podniosłam wzrok na niebieskookiego. Uniosłam trochę szklaneczkę przytrzymując słomkę palcami. Złapał ją ustami i upił trochę.- Strasznie słodkie.- mlasnął dziwnie, a ja zachichotałam.

- Kiedy ślub?- zaśmiał się Ash. Spojrzałam na niego zaskoczona.

- O nie, nie ma mowy.- odezwał się od razu Mike wskazując na blondyna opróżnionym kieliszkiem.- Nie oddam mu mojej siostrzyczki! Zmarnuje się przy nim.

- Gadaj sobie.- mruknął Luke.


Znajdowałam się na parkiecie tańcząc z Michaelem, który mnie tu wyciągnął. On w porównaniu do blondyna był tym, który lubi tańczyć przy okazji się wydurniając, przez co kilka razy moje stopy oderwały się od podłogi. Co jakiś czas zerkałam w kierunku naszego stolika, gdzie został Luke. Przyłapałam go kilka razy na patrzeniu w naszym kierunku, przez co na moje usta wkradał się uśmiech, a on odpowiadał mi tym samym. Poczułam ręce Mike'a na swojej talii, kiedy przyciągnął mnie do siebie i pochylił się.

The First Time List • L.HWhere stories live. Discover now