- przykro mi harry, ale mamy dzisiaj babski dzień - uśmiechnelam się a diana przytakneła
nie zamierzam z nim przebywac, nie wiem czego chce i czy mnie nie okłamuje poza tym jest idiotą tak jak jego pozostali kumple- nie daj się prosić - nalegał
- przepraszam cię harry, ale nie dzisiaj - powiedziałam spokojnie chociaż spokojna to ostatnie słowo jakiego użyłabym do określenia siebie w tej chwili
bałam się
- alex? - ten cudowny glos
- luke...- ucieszyłam się, a z nim cal, już nic nie powiem może mnie nosić na rękach ale dobrze że jest, złapał moją dłoń i spojrzał na harrego widziałam jak zaciska szczękę
- czego tu chcesz styles?
- raczej kogo? - z uśmiechem puścił mi oczko i odszedł w towarzystwie swoich kumpli
ledwo zdołałam zatrzymać luke w miejscu
###
to już serio ostatni xd
do popołudnia xdLukeyMickeyCalAsh
YOU ARE READING
my boyfriend // l.h.
Fanfiction2 część "a friend of my brother" /zanim zaczniesz czytać 'my boyfriend' przeczytaj 'a friend of my brother'/ nowe miasto nowe życie tylko ludzie ci sami jak nasza cudowna rodzinka poradzi sobie w londynie?? i co się dzieje z luke'iem?? ;) ### Luke...