Part 62

1.7K 82 6
                                    

Dlaczego mam kupić plastry akurat w galerii? I po co mi one?

Kupuje je jednak. Wychodząc z galerii rozglądam się w poszukiwaniu Alex albo czegoś co mogłoby mi się z nią kojarzyć albo z tymi paczkami. Nic takiego nie zwróciło mojej uwagi.

- Hemmings... sam? - słyszę za plecami drwiądy głos Stylesa.

- O ile dobrze pamiętam to ty zostaleś sam. - zaciskam dłonie w pięści mam ochotę obić mu tą śliczną buźkę za to że miał czelność wykorzystać amnezję Alex.

- To tobie się tak wydaje Hemmings. - zaśmiał się i odszedł

Co to ma znaczyć? Jak mam to rozumieć? On wie coś o Alex a jeśli to on?!

Dopiero teraz poczułem dłoń Caluma na ramieniu.

- Stary myślałem że się na niego rzucisz. - odetchnął gdy Styles zniknął z mojego pola widzenia

- uwierz mi że było blisko...

Wbijamy do Clifforda, mierzy właśnie garnitur

- zdejmij wyglądasz jak idiota - calum usiadł na fotel i włączył tv.

- Kumplel po fachu się dzisiaj hajta (nw jak to się pisze o.O)
wypada wyglądać jakoś.

- Bosz... Mickey ty masz niebieskie włosy... - zdziwil się Cal - Mam jednego niebieskiego jednorożca! - pochwalil się

I usłyszeliśmy pukanie do drzwi.

###

ale tasiemiec :)
przy rozwiązaniu tej akcji będzie koniec tego ff :)

LukeyMickeyCalAsh

my boyfriend // l.h.Where stories live. Discover now