16. Snap... wyjawi ci nawet najgorszą prawdę...

375 11 5
                                    

 (Polecam włączyć muzykę do czytania;))

*oczami Laury*

    Leżałam na hamaku koło domku z sokiem pomarańczowym w ręce, kiedy podszedł do mnie Willy. Nie zabardzo wiem jak się przy nim zachowywać po tym co mi powiedział. Bardzo go lubię, ale nie stop mam chłopaka, którego bardzo kocham! Nie chce mu robić nadzieji, ale lubię z nim spędzać czas.
-Co tak myślisz?-zapytał i położył się obok mnie.
-Tak jakoś. - uśmiechnęłam się do przyjaciela.- chcesz że mną przeglądnąć snapa?- zapytałam
-Jasne, ale pod warunkiem, że będę mógł zrobić włama- wyszczerzył się do mnie i podał mi mój telefon,który leżał na stoliku obok hamaka.
- No to oglądamy!- klasnęłam w ręce. Pierwsze włączyłam snapa Rossa.

   Moje oczy załzawiły, kiedy zobaczyłam zdjęcia Rossa i Mai. Na jednym zdjęciu się przytulali, na innym znowu ta suka dała mojemu chłopakowi buziaka w policzek. Chyba byli na jakiejś imprezie. Taa... Fajnie,że mój chłopak się dobrze bawi. Szkoda tylko, że z nią. Nie lubię jej od razu kiedy ją zobaczyłam, próbowała zarywać do Rossa. Nie udało się jej bo byłam tam ja .Teraz miała idealną okazję, na wyrwanie go. Niestety mój chłopak nie potrafił się jej oprzeć.
-Hej piękna... Wszystko dobrze? Chodzi o to zdjęcie ? Laura nie przejmój się nim... - pocieszał mnie Willy. Podnieśliśmy się do pozycji siedzącej i mój przyjaciel bardzo mocno mnie przytulił.- Nie płacz Laura. Nikt nie jest wart twoich łez kochanie.
-Dziękuję Willy. Kocham cię.
-Ja ciebie też mała. Tylko troszkę inaczej niż ty mnie.-pocałował mnie w czoło i wstał z hamaka oczywiście biorąc mnie na ręce i biegnąc w stronę wody. Cieszę się, że mam przy sobie kogoś takiego.
-Puść mnie debilu! Będę mokra!- krzyczałam, niestety na marne.
-Przykro mi Laura, ale jest już troszkę za późno. Ups.. Chyba jesteś zbyt ciężka dla mnie.- powiedział i co zrobił? Upuscił mnie do wody!! Nie zapominajmy o tym, że wam na sobie ubrania... Postanowiłam mu zrobić kawał, coś za coś nie? Zanurkowałam i udawałam, że straciłam przytomność.
-Laura! Laura!!! Mała słyszysz mnie?! Jezu Laura nie rób sobie żartów !-biedny krzyczał na cały głos. Dobra nie będę to już męczyć.
-Spokojnie żyje- zaczęłam się śmiać zaraz po wynurzeniu. -Hahah duszę się że śmiechu przez ciebie .
- Nie rób mi tak. Przestraszyłaś mnie . -powiedział przez śmiech.- ale... Dobra wybacze ci.- pocałował mnie w czoło i rozczochrał włosy jak jakiejś małej dziewczynce...
- Chodźmy się może przebierzyemy co?-zaproponowałam, gdyż nie ukrywam nie zbyt wygodnie mi było w mokrym ubraniu.
-Dobry pomysł - zachichotał, a ja razem z nim. Przy tym chłopaku naprawdę nie da się nie uśmiechać.

   Wyszliśmy z wody i skierowaliśmy się w stronę domku. Willy poszedł do swojego pokoju, a ja do swojego w celu przebraniu mokrych ciuchów. Postanowiłam, że założę sobie krótkie jeansowe spodenki z przetarciami i biały crop top z napisem "Queen👑". Włosy wysuszyłam i upiełam w niechlujnego koka. Nie nakładałam makijażu, przecież nigdzie nie idę, więc nie widziałam najmniejszego sensu, żeby niszczyć sobie twarz. To całe przebieranie zajęło mi godzinę. Aktualnie jest 14:05 więc zaraz pewnie będzie obiad. Gotowa już postanowiłam zaglądnąć do mojej siostry, dawno nie rozmawiałyśmy. Mam wrażenie, że przez tych całych chłopaków oddaliłyśmy się od siebie. Trochę zdołowana na myśl o moim chłopaku zapukałam do drzwi od pokoju Vanessy.
-Proszę! - usłyszałam jej głos.
-Hejka. Porozmawiamy?- zapytałam nieśmiało.
-Przypomniałaś sobie, że masz siostrę? - zabolało, ale miała rację.
-Przepraszam. Ja... Ja już naprawdę nie wiem co się dzieje, ale wiem, że jak dla mnie to że dużo. Wybaczysz mi?- zawaliłam po całości. Nie da się ukryć...
-Laura... Jesteś moją siostrą... Nie umiem się na ciebie gniewać... - przytuliłyśmy się, a nawet uroniłyśmy parę łez.-Widziałam snapa Rossa...  Chcesz o tym pogadać?
-Van... Co ja zrobiłam źle? Co ona ma czego ja nie mam?-rozpłakałam się.- Ja już nic nie rozumiem. Jeszcze wczoraj Willy wyznał mi miłość i...- zatrzymałam się, bo obiecałam mu, że nic nikomu nie powiem o tym całym gangu czy coś.- ...i ja już się pogubiłam w tym wszystkim. To dla mnie stanowczo za dużo.- wtuliłam się mocnej w siostrę.
-O kochanie... Nawet nie wiesz jak ci współczuję. Jesteś zbyt na delikatna na takie rzeczy. Wierzę, że się wam jeszcze ułoży. Ross jest dobrym chłopakiem... Tylko Maia musiała mu namieszać w głowie. Nie zapominaj, że ty też dodałaś zdjęcia z Willem na snapa. Może powinniście porozmawiać, ale to dopiero jak wrócisz, bo dziś zabieram ciebie i Willa na imprezę. - Vanessa zawsze potrafiła mnie pocieszyć. Jestem szczęściarą mając taką siostrę.
-Kocham cię Van.
-Ja ciebie też Lau.
-Gdzie ta impreza? - zapytałam zmieniając temat na jakiś weselszy.
-Pamiętasz Rose? Pisałam z nią wczoraj i zaprosiła nas na domówke. Obiecałam , że ty też wpadniesz. Jesteś teraz sławna siostra. Prawie każdy cię tu zna. - zaśmiałyśmy się i udałyśmy się na dół na obiad. Dziś gotowała Bella,  a ona uwierzcie mi robi najlepsze obiadu Forever!

------------------------------------------

*/kom=motywacja

Przypadek? Nie Sądzę...~Raura |book one|Where stories live. Discover now