17. "Nigdy nie piłeś?"

2.3K 330 31
                                    

-Więc, następna rzecz z twojej listy? -blondyn zapytał, patrząc wyczekująco, na pochłaniającego, lody Michaela. Kiedy Luke widział iż ten go ignoruje, postanowił wyrwać mu wafelek z ręki.

-Ej! -chłopak jęknął, robiąc naburmuszoną minę.

-Najpierw odpowiedz na moje pytanie, wtedy dostaniesz je z powrotem -uśmiechnął się z satysfakcją, kiedy kolorowowłosy zaczął wyciągać z kieszeni kawałek pomiętej kartki. Rozprostował papier w dłoniach i zakrywając pozostałe punkty pokazał mu tylko ten pod numerem drugim.

-Wypić pierwszego drinka w swoim życiu -Luke odczytał punkt z kartki i znowu miał ochotę głośno się zaśmiać. -Nigdy nie piłeś? -uniósł brwi, nadal trzymając jego już topniejące lody, które od razu mu wyrwał.

-Nie -burknął, odwracając się od blondyna plecami i szarpiąc przy tym łączącymi ich nadgarstki, kajdankami. -Nigdy nie wiedziałem co jest fajnego w tym całym imprezowaniu i upijaniu się.

-Nigdy nie wiedziałeś, a sam przyjechałeś na największą imprezę na której... Czekaj, czekaj oświecę cię. Na której większość ludzi PIJE! -powiedział z ironią w głosie, na co Michael zacisnął dłonie w pięści. Czasami miał ochotę go uderzyć, chociaż zawsze był przeciwko przemocy wobec innych, Luke był wyjątkiem. 

-No już nie złość się na mnie -wywrócił wzrokiem, szturchając chłopaka w ramię. Michael popatrzył na niego wrogo, a przynajmniej bardzo się starał, aby właśnie tak to wyglądało. Głośne westchnięcie opuściło jego usta, kiedy Luke robił do niego ciągle zabawne miny, aby złagodzić jego spojrzenie. -Poczekaj tutaj, idę załatwić coś co zaliczy twój punkt na liście -uśmiechnął się szeroko dostrzegając w oddali pijanego kolesia, który ledwo trzymał się na nogach i raczej nie zauważyłby, gdyby ktoś zabrał jego stojącego na stole drinka. 

-Luke, myślałem że jesteś inteligentniejszy -Michael powiedział, kiedy Luke od razu gwałtownie do niego wrócił po szarpnięciu ich kajdanek. Przez te ciągle zapominanie, mieli już nieźle poobdzieraną skórę.

-No tak... W takim razie idziesz ze mną -pociągnął go, nawet nie słuchając protestów ze strony Michaela. Pijany mężczyzna miał przekrwione oczy, a jego głowa coraz bardziej opadała na stół. Luke cichutko zaszedł go od tyłu, wyciągając ostrożnie dłoń po jego drinka. 

-Jesteś senny śpij -szepnął do ucha mężczyzny, kiedy ten zaczął podnosić swoją głowę. Po jego słowach znowu opadł na stół, a Luke zwinnie zabrał jego alkohol.

-I tak to się robi -powiedział dumnie wręczając Michaelowi drinka. Chłopak skrzywił się, kiedy tylko go powąchał. Fakt, wyglądał bardzo zachęcająco, jednak zapach mocno go odpychał. Upił małego łyka, czując jak alkohol rozpala cały jego przełyk. Zakasłał przez to, jednak kciukiem pokazywał że wszystko jest dobrze.

-I jak? -Luke zapytał niepewnie, widząc jak nieprzyjemne jest to dla chłopaka, lecz po mimo to, nadal usiłował wypić całą zawartość szklanki.

-Jest super -wymusił uśmiech, przechylając szklankę z ostatnimi kropelkami alkoholu, po czym przetarł usta dłonią. -Chcę jeszcze -Luke wytrzeszczył oczy, jak na pierwsze picie w swoim życiu, nie powinien aż tyle zażywać alkoholu.

-No nie wiem czy to dobry pomysł... -podrapał się po karku, jednak Michael nie miał ochoty słuchać jego sprzeciwów. Dostrzegając kolejnego, kolorowego drinka, szybko podążył w jego stronę, ciągnąć za sobą Luke'a. Chwycił go w dłonie, nie zwracając uwagi na nawoływanie kobiety, której go zabrał. Luke szybko pociągnął go, chowając się za wielką palmą.

-Oszalałeś?! -warknął spoglądając na niego z pod byka, jednak Michael nie przejmując się tym, kontynuował wypijanie alkoholu. -Och, oddaj mi to już -Luke wyszarpał szklankę z jego dłoni, trzeba dodać że za późno zareagował, ponieważ była już pusta. -Co ci odwaliło? -popatrzył na niego niedowierzająco. Nie przypuszczał, iż Michaela może tak ponieść. Chłopak uśmiechnął się do niego z przymrużonymi oczyma. Pijacki chichot opuścił jego usta, a następnie lekko się zachwiał.

-Na co ja pozwoliłem -blondyn wymamrotał, obejmując Michaela w talii, nie pozwalając mu upaść. 


Handcuffed | MukeWhere stories live. Discover now