Powoli otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Zdjełam buty i poszłam do swojego zostawić rzeczy, a następnie weszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie. W pomieszczeniu czekali już na mnie rodzice.
- Masz zakaz na wychodzenie, a szczególnie jeśli jest rano i wszyscy śpią! - krzykneła matka.
- W dupie mam wasze zakazy - odpowiedziałam jej i wyjełam z szafki talerz.
- Myślałam, że przez to, że znalazłaś się na policji to trochę zmądrzałaś, ale jednak nie! - kontynuowała matka - razem z ojcem myśleliśmy nad karą dla ciebie.
- Co może mnie zamkniecie w szkole z internatem,co? Albo nie wiem wyślecie do szkoły dla księżniczek, gdzie nauczę się jak się zachowywać?! - zaczełam krzyczeć i się śmiać jednocześnie.
- Masz dwie opcje do wyboru albo szkoła z internatem w Rosji, albo normalna szkoła w Polsce, pod warunkiem że będziesz się normalnie zachowywać - powiedziała spokojnym tonem matka, tak jakby to nic nie znaczyło. Po tym co usłyszałam wypuściłam talerz z ręki, a on wypadł i zbił się.
- Czy was to już naprawdę pojebało? Z tą przeprowadzką i zmaną szkoły to był żart? - powiedziałam załamującym się głosem.
- Nie, decyduj się gdzie chcesz chodzić - powiedział tym razem ojciec. W tej chwili wszystkie wspomnienia wróciły, wszystko co tu miałam muszę zostawić, łzy zaczeły napływać mi do oczu. Spojrzałam na swoich 'rodziców' i wykrzyczałam:
- Jesteście potworami! - a łzy ciekły mi po policzkach, ruszyłam biegiem do swojego pokoju. Zamknełam drzwi i napisałam do Isaca.
Do: Isac♡
Jak wstaniesz to przyjdź. Jest źle. 😭Położyłam się na łóżku, włożyłam słuchawki do uszu i puściłam piosenkę, która zawsze przywołuje wspomnienia. Po chwili przyszła wiadomość.
Od: Isac♡
Przywiozę filmy i żarcie. Rodzice w domu?Do: Isac♡
Zawsze wiesz co mi potrzeba. TakOd: Isac♡
Jesteś w swoim pokoju?Do: Isac♡
Tak, leże i czekam...Od: Isac♡
15 minutDo: Isac♡
Jak najszybciejOd: Isac♡
To otwórz drzwi od pokoju😘Wstałam z łóżka i otworzyłam drzwi. Stał w nich Isac. W obu rękach trzymał zakupy a w zębach film. Mimowolnie uśmichnełam się i wpuściłam do pokoju.
Wszedł i położył rzeczy na biórku. Podszedł do mnie i pocałował mnie w nos przysuwając do siebie. Wtuliłam się w niego i zaczełam płakać.- Cicho, już dobrze. Jestem tu. - mówił i głaskał mnie po włosach. Spojrzałam na niego i powiedziałam:
- Co mi po tym jak za dwa dni będę po drugiej stronie świata, w szkole, w której mam uchodzić za kujona. Ja nie chce tam jechać - i znowu zaczełam płakać w tulając się w tors przyjaciela. On delikatnie mnie od siebie oderwał i powiedzał:
- Jak to 'po drugiej stronie świata'?
Uspokoiłam się, żeby mu to wytłumaczyć i zaczełam mówić :- Rodzice stwierdzili, że albo zamkną mnie w szkole z interntem w Rosji, albo w zwykłej szkole w Polsce, ale mam zostać kujonką - powiedziałam i zaczełam znowu płakać. Isac wziął mnie na ręce i położył na łóżku.
- Dobra to może odpalmy ten film i zajmijmy się fajniejszymi rzeczami.
- Oki, ale obiecaj że mnie będziesz odwiedzać.
- Obiecuje, a teraz się uśmiechnij i dawaj komputer - powiedział i pocałował mnie w nos. Wstałam z łóżka i przyniosłam komputer, który położyłam na środku mebla. Z szuflady pod moim łóżkiem wyjełam pierdylion poduszek i rzyciłam nimi w Isaca, który się tylko na mnie patrzył, zamiast mi pomóc. Tak zaczeła się nasza bitwa na poduszki. Rzucaliśmy się tak do czasu, kiedy rozwaliłam pierwszą z poduszek. Zaczeliśmy się śmiać i zbierać poduszki, które wrzuciliśmy na łóżko. Isac odpalił film,a ja otworzyłam wszystkie słodycze. Położyłam opakowania z jedzeniem na łóżku i położyłam się w stercie poduszek obok Isaca. Zaczeliśmy oglądać film i jeść wszystko co mieliśmy pod ręką i było jadalne.
CZYTASZ
Black strong
ActionWsiadłam szybko do samochodu i czekałam na rodziców. Po chwili wsiedli i oni, ruszyliśmy w stronę lotniska. W oddali widziałam znikający dom. Po moim policzku spłyneła pojedyńcza łza. Otarłam ją ręką i odwróciłam wzrok od mojego byłego domu. #6 AKCJ...