Hello

1.7K 203 219
                                    

Jiminowi nie śniło się nic konkretnego, jednak w środku nocy, gdy poczuł coś zimnego na ramieniu, natychmiast obudził się, rozglądając po pokoju. To lodowata dłoń Yoongiego musiała spaść na jego ramię, gdyż teraz zwisała żałośnie z łóżka. Dostrzegł ją w ciemności i przeniósł wzrok na Yoongiego. Spał jak zabity. Blondyn niewiele myśląc ujął delikatnie dłoń starszego i ułożył się ponownie, splatając z nim palce, żeby tylko oddać mu trochę ciepła. Miał nadzieję, że nie obrazi się za to nocne trzymanie.

Jedyną reakcją Yoongiego był niezrozumiały mamrot, a później jeszcze mocniejsze i pewniejsze zaciśnięcie palców na jego dłoni. Nie musiał się budzić, wystarczyło, że czuł przyjemne ciepło i tyle, w zupełności. Nie potrzebował nic więcej.

Nad ranem za to obudził się pierwszy, odruchowo ciągnąc rękę z powrotem na materac łóżka, jednakże w tejże chwili poczuł, jak coś stawia temu opór. Wtedy też dopiero zauważył, o co chodzi. Ich ręce... Spali tak całą noc? Poprawił policzek na poduszce, by móc lepiej widzieć śpiącego Jimina i bardzo niepewnie pogłaskał palcem jego dłoń.

Blondyn nie zbudził się z powodu lekkiego szarpnięcia. Ani też nie puścił jego dłoni. Jedyne co to, gdy starszy głaskał powoli skórę na jego dłoni... Na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech, który po chwili się poszerzył.

-Jiminie... - szepnął wciąż jeszcze zaspanym głosem, przez co brzmiał raczej jakby mruczał. Na jego ustach zagościł łagodny uśmiech i nie zaprzestał głaskania.

Chłopak zamruczał pod nosem, powoli się wybudzając. Uśmiech nie schodził z jego twarzy, a gdy zobaczył Yoongiego, zmrużył oczy. -Y-yoongi hyung?

-Cześć - uśmiechnął się szerzej, jednak zaraz przytulił bardziej do poduszki w taki sposób, że wystawała zza niej jedynie część nosa i oczy.

-Jak się spało, hyung?- przetarł piąstką oczy i zamlaskał cicho, wtulając twarz bardziej w materiał śpiwora.

-Super - mruknął wprost w poduszkę. -Coś mnie grzało przez całą noc.

-T-Tak? N-Nic mi o tym nie wiadomo- szepnął speszony, zakrywając twarz poduszką.

-Nie, masz rację, wcale nie, nic nie czułem, zdawało mi się - stwierdził sarkastycznie, przewracając oczami i zaraz zdjął z chłopaka poduszkę, którą się zasłaniał.

Gdy ją odsłonił, ukazała mu się czerwoniutka twarz Jimina. Idealny rumieniec pokrywał większość jego policzków. Natychmiast przykrył się drugą poduszką.

-Ej, ej... - spuszył policzek, aby następnie podnieść głowę z poduszki i wyciągnąć obie ręce do blondyna w dół. Dosięgnął, faktycznie, więc spróbował też zabrać z niego poduszkę. -Mam cię! Nie chowaj sieeee... - jednak wtem za bardzo zsunął się z łóżka i dosłownie na niego wpłynął. Nie chciał go jednak zgnieść, więc szybko podparł się na rękach, rozstawiając je po obu stronach jego głowy.

Nie mając już czym się zasłonić, przyłożył dłonie do twarzy. Bliskość Yoongiego sprawiała, że jego serce przyspieszyło normalny bieg. W dodatku mógł wyraźnie poczuć jego perfumy, które od wczoraj jeszcze nie wyparowały.

-S-Sory... - przygryzł dolną wargę, odsuwając się do siadu. Tyle tylko, że tym sposobem po prostu siedział między jego nogami. -Nic ci nie zrobiłem, nie..?

-N-Nie, nie, n-nic się nie stało- rozchylił dwa palce, aby przez nie zerknąć na starszego.

Yoongi uśmiechnął się szeroko. Choć wcale nie planował takiego biegu wydarzeń, to wyszło dosyć zabawnie. -Wstajemy? - poklepał go zachęcająco po udzie.

How your love could do |Yoonmin| [ZAWIESZONE]Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ