Część 15

1.4K 38 5
                                    


PERSPEKTYWA NADII

Półmetek spędziłam cudownie, minął już tydzień przez ten czas Kacper próbował ze mną rozmawiać i mnie nachodził w domu, ale Kuba od razu go wywalał. Nie potrafię mu wybaczyć tego co zrobił jest dla mnie już nikim, zaufałam mu, a on potraktował mnie jak zabawkę. Dzisiaj jest piątek godzina 15,  na 17 jesteśmy umówieni na sesje zdjęciową a jutro mamy koncert charytatywny w naszej szkole. Będziemy zbierać pieniądze na schronisko we Wrocławiu. Podoba mi się bardzo ten pomysł, kocham zwierzęta są takie kochane i urocze, ale oczywiście nikt nie pobije mojego kochanego psiaczka. Wracając do sesji właśnie się do niej szykuje. Feliks sobie wymyślił, że dziś będziemy pozować tak trochę zwariowanie dlatego do sesji wybrał nasze dresy do występów tanecznych. Sesja odbędzie się w parku japońskim i na pergoli obok Hali Stulecia. Jest tam bardzo pięknie a szczególnie jak wszystko rośnie. Cieszę się na tą sesje.

PERSPEKTYWA KUBY

Cały czas wspominam półmetek i taniec z Nadią było tak romantycznie ona wyglądała tak uroczo, że nie mogę przestać o tym myśleć. Dzisiaj mamy sesje ciesze się bo lubię pozować szczególnie w luźnych  ubraniach. Miejsce w którym będziemy fotografowani jest piękne i według mnie romantyczne, liczę na kilka zdjęć tylko z Nadią. 

-Nadia chodź wychodzimy!!- zawołałem moją siostrę 

-Już idę!! - odpowiedziała

Po 30 minutach wszyscy byliśmy na miejscu i od razu zabraliśmy się do pracy. Sesja zajęła nam 2 godziny. Potem postanowiliśmy pójść na pizzę na rynek, bo tam zawsze jest ciekawie. 

Siedzieliśmy sobie teraz w Pizzy Hut i czekaliśmy na nasze zamówienie, moi przyjaciele byli szczęśliwi, przeleciałem wzrokiem po wszystkich. Klaudia i Dawid słodzili sobie, w końcu sa razem to normalne, następnie mój wzrok powędrował do Leny i Konrada ci jak zwykle sobie dokuczali...no, ale mówi się " Kto się czubi ten się lubi". Popatrzyłem dalej i zatrzymałem się na Nadii siedziała zamyślona i wpatrywała się w telefon, miała lekko różowe policzki które dodają jej uroku. Patrzyłem tak i patrzyłem na nią no, ale moje patrzenie i podziwianie przerwała kelnerka, która przyniosła pizzę.

PERSPEKTYWA NADII

Wczoraj na sesji było super, ale w pizzerii strasznie się nudziłam każdy był zajęty sobą. Ukradkiem mogłam tylko zobaczyć, że Kuba się na mnie patrzy, to było takie słodkie. Dzisiaj sobota no i koncert. Wstałam z łóżka i poszłam się szykować. Była godzina 10, a na na 12 musimy być już i rozpoczynać koncert. Poszłam więc obudzić mojego braciszka. Weszłam do jego pokoju, spał pozawijany jak zawsze w kołdrę, wyglądał tak uroczo, spał bez koszulki mój wzrok utkwił na jego klacie, potem popatrzyłam na jego twarz i kolczyk w wardze. Nie mogłam mu się oprzeć. Stałam tak i patrzyłam na niego chyba z 10 minut, nagle naszła mnie ochota aby go pocałować, ale nie mogłam tego zrobić co jak się obudzi? No, ale pokusa była silniejsza podeszłam do niego i schyliłam się nad jego twarzą, zbliżyłam się ostrożnie i musnęłam delikatnie jego wargi moimi ustali na nic więcej nie mogłam sobie niestety pozwolić. Postanowiłam go teraz obudzić.

-KUBA WSTAWAJ!!!

-Co jest co się stało?- obudził się, ale też się przestraszył i aż podskoczył na łóżku

-Wszystko dobrze wstawaj  za niedługo musimy być na koncercie- powiedziałam i wyszłam z jego pokoju i skierowałam się do łazienki.

Po jakichś 15 już byłam gotowa i schodziłam powoli na dół do kuchni zrobić sobie śniadanie.

-Zrobiłem dla ciebie śniadanie- powiedział Kuba gdy weszłam do kuchni. 
Kuba stał w fartuszku:

Na śniadanie przygotował mi naleśniki z czekoladą i truskawkami

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Na śniadanie przygotował mi naleśniki z czekoladą i truskawkami. Były pyszne. Po zjedzeniu śniadania i przygotowaniu się pojechaliśmy do szkoły, wszyscy już tam na nas czekali. Przyszło wiele ludzi, którzy chcieli wspomóc schronisko. Na początek zaśpiewaliśmy kilka naszych ulubionych piosenek:


Wszyscy bawili się świetnie i tańczyli. Teraz przyszedł na piosenkę którą śpiewają tylko chłopcy a my z dziewczynami tańczymy.

Przy drugim refrenie kiedy robiłam obrót straciłam równowagę. Na moje nieszczęście stałam za blisko krawędzi i z niej spadałam poleciałam prosto na klatę i przygniotłam sobie rękę. Nie wiedziałam za bardzo o co chodzi, ale pokazałam tylko ręka moim przyjaciołom, że maja grac i nie przerywać. Po chwili przybiegł do mnie Emil i Niki, pomogli mi wstać i zabrali za kulisy.

-Nadia nic ci nie jest?- zapytał Emil

-Chyba nic upadłam na rękę, ale nie jest złamana więc chyba przeżyje trochę nadgarstek mnie boli, na szczęście nie było wysoko. Po skończonej piosence za kulisy wszyscy wpadli.

-Nadia nic ci nie jest!!!!!- krzyczeli wszyscy naraz

-Nie spokojnie, nic nie złamałam jest dobrze

Przesiedziałam kilka piosenek, dla pewności czy wszystko ze mną dobrze. Miałam trochę spuchnięty nadgarstek, ale nie bolał bardzo dlatego postanowiłam, że będę występować, a na opuchnięty nadgarstek zawiązałam bandamkę żeby nie było widać. Po kilkunastu piosenkach przyszedł czas na układy:

Ten układ tańczyliśmy i śpiewaliśmy wszyscy. 

Ten tańczyliśmy w parach ja oczywiście z Kubą.

Oczywiście nie mogło zabraknąć Despacito. Śpiewaliśmy i tańczyliśmy.

Potem było jeszcze wiele układów po skończonym koncercie poszliśmy za kulisy.

-Nadio sprowadziłem lekarza, żeby popatrzył na twoją rękę- powiedział Emil

-Ale z moją ręką wszystko dobrze

-Podejdź i pokaż proszę- powiedział lekarz, a ja zdjęłam bandamkę i podeszłam do niego- Widzę sporą opuchliznę, ale to nic poważnego tylko stłuczone. Tydzień w bandażu i wystarczy.

Odetchnęłam z ulgą kiedy okazało się, że to nic takiego. Teraz siedziałam w pokoju i rozmyślałam sobie jak to było cudownie śpiewać i tańczyć z Kubą. Każdy jego dotyk działał na mnie szaleńczo. Bardzo go kocham.





DZISIAJ TROCHĘ KRÓTKI ROZDZIAŁ, ALE JEST :D

I fell in love with my brother? I fell in love with my sister?   [Zakończone]Where stories live. Discover now