Część 19

1.2K 36 3
                                    


PERSPEKTYWA KUBY

Odkąd Kornel mnie pocałował minęły dwa tygodnie. Codziennie skutecznie go omijałem i starałem się na niego nie wpadać. Ale przez te dwa tygodnie nie było spokojnie, codziennie widziałem wzrok Kornela na sobie, a szczególnie na wf patrzył się na mnie, a ja czułem się tak skrępowany, że nie wiedziałem co zrobić. O wydarzeniu z pocałunkiem nie powiedziałem nikomu, bo kto by się chciał czymś takim chwalić? Z Nadią spędzaliśmy cudowne chwile razem, powiedzieliśmy rodzicom, że jesteśmy razem, ale nie przyjęli tego dobrze. Nie odzywają się do nas już od tygodnia, powiedzieli, że muszą wszystko przemyśleć, to był dla nich szok, że ich własne dzieci są razem. Nadia to przeżywała, nie chciała tracić rodziców, pragnęła aby to zaakceptowali. 

Dzisiaj jest Wtorek i jedziemy na wycieczkę aż do piątku. Wybieramy się do Trzęsacza nad morze. Jedziemy naszym autobusem, bo mamy dużo miejsca i wszyscy się pomieszczą, a poza tym musimy wziąć cały sprzęt, bo będziemy grać koncert. Cieszę się bardzo na ten wyjazd i moi przyjaciele również. Będziemy nagrywać tam nasz nowy teledysk i oczywiście Feliks zaoferuje nam sesje zdjęciową. Najbardziej smutną rzeczą z tego wszystkiego jest to, że nie będę mógł być w pokoju razem z Nadią. 

Jest godzina 9:00 właśnie wychodzę z Nadią z domu, a autobus już na nas czeka. Wpakowaliśmy się do środka i przywitaliśmy się ze wszystkimi. Droga bardzo mi się dłużyła jechaliśmy i jechaliśmy, a ja nie mogłem przytulić ani pocałować Nadii to było straszne. Nauczycielka własnie przyszła na górę gdzie wszyscy siedzieli i powiedziała ogłoszenie.

-Dojedziemy na miejsce o godzinie 17 w hotelu będzie czekał na nas posiłek, po zjedzeniu macie czas wolny. Możecie wyjść na miasto, ale o 22 musicie być z powrotem w hotelu o każdym waszym wyjściu macie mi powiedzieć- powiedziała i poszła

-Ej wychodzimy dzisiaj gdzieś?- zapytał Konrad

-Jasne! Chyba nie będziemy zamulać- powiedziała Klaudia 

-No ja się zgadzam, czytałam, że niedaleko naszego hotelu jest rynek i mamy kawałeczek do plaży- rzekł Nadia, moja kochana Nadia

Dojechaliśmy do hotelu cali i zdrowi, zjedliśmy szybko i poszliśmy do pokojów. Ustaliliśmy, że na miasto pójdziemy o 19. Nadia, Lena i Klaudia dostały razem pokój. Mi przydzielili oczywiście Konrada i Dawida. Wszystko by było ok, ale dlaczego w naszym pokoju są 4 łóżka jak jest nas 3? W tym momencie do naszego pokoju wszedł KORNEL.

-Hej chłopaki mam z wami pokój- powiedział wesoły Kornel, a we mnie się już gotowało

-Ym ok. Dobra ja śpię pod oknem!- powiedział Dawid

KORNEL MA Z NAMI POKÓJ CZY JA ŚNIĘ??!!! Ja z nim nie wytrzymam w jednym pokoju! Czekałem właśnie na chłopaków aż się wyszykują i pójdziemy się wyluzować.

-Mogę z wami iść?- Zapytał Kornel, a ja myślałem, że zaraz wyskoczę przez okno

-Tak- powiedział Konrad, a ja właśnie myślałem jak go zabić.

Dziewczyny czekały na nas wyszykowane przy recepcji. Nadia wyglądała uroczo, miałem nadzieje ją pocałować, ale przecież nie mogę zrobić tego przy Kornelu!!. Wybraliśmy się na rynek. Było tam głośno i było bardzo dużo ludzi, podobał mi się taki klimat. Potem poszliśmy na pizzę.

-Musze iść do toalety- zakomunikowała Nadia

-Ja też- dodałem

Poszedłem za nią i gdy tylko zniknęliśmy wszystkim z oczu przyparłem ją do ściany i zacząłem całować.

-Cały dzień na to czekałem- powiedziałem, a ona już miała czerwone policzki.

Czas z przyjaciółmi zleciał mi bardzo, ale to bardzo szybko, gdy tylko wróciliśmy do hotelu wykapałem się i poszedłem spać. Obudziłem się i zobaczyłem, że jestem sam w pokoju. Wstałem z łóżka i zobaczyłem, że ktoś wychodzi z toalety. To był Kornel...

I fell in love with my brother? I fell in love with my sister?   [Zakończone]Where stories live. Discover now