"Nie chcę się bać"

39 5 1
                                    

Potrzymaj mnie za rękę, bo bardzo się boję snu.
Ten, który nadejdzie będzie inny od poprzednich,
Znacznie dłuższy lecz nie tak męczący jak inne.
Idę tam gdzie wielu przede mną już wędrowało.
Dlaczego więc staram się być od nich lepszy?
Uniknąć tego co przecież dla każdego nieuniknione.
Przeciągam tę chwilę w nieskończoność, zabawne.
Dyktuję, które książki oddać i jakimi kwiatami się zająć.
To nie jest najistotniejsze, ale chciałbym coś wam zostawić.
Ty nic nie chcesz, śmiejesz się z mojej głupoty przez łzy.
Pamiętaj by się śmiać kiedy ja będę spał snem słodkim.
Napotkam pokój? Tak mi mówiono więc mam nadzieję.
Ty też ją miej, nie na takie błahostki jak ja swego czasu.
Przytrzymaj mają rękę, oddech mam przerywany.
Obraz już nie tak wyraźny.
Nie chcę odchodzić.
Jeszcze jeden dzień.
Proszę.
Boję się.
Tak bardzo się boję.
Ale ty tu jesteś, z uśmiechem smutnym, zawsze obok.
Mój aniołku najdroższy wiedz, że dalej będę cię kochał.
Jutro mi nie powiesz tego samego, ja zresztą też.
Nie żegnaj się ze mną powiedz tylko dobranoc.
Żebyśmy tak się... nie... bali...






Byłby niczym...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz