#Kłótnia

26 6 4
                                    

Finn
Wreszcie dolecieliśmy. Rozkazałem medykowi zanieść Rey do jej pokoju, po chwili posłuchał rozkazu. Poe poszedł sam. Natomiast ja podziękowałem Serafin i wziąłem torbę Rey. Schodziłem, gdy nagle z torby wypadła jakaś książka. Otworzyła się i moim oczom ukazał się napis: moja mroczna kronika-Kylo Ren. Skąd Rey to ma? Kiedyś jej się spytam, ale najpierw trochę poczytam...
Hux.
Wszedłem do Rena.
- Ren proszę cię...
- Wow!
- Ren, ale nikomu nie mów. Proszę cię...  
Ren
💡💡💡💡💡💡💡💡
- Nikomu nie powiem...
- Och -odetchnął rudy- Dzięki ci Ren.
- Ale...    
Hux.
Szlag! Zawsze musi być jakieś ale!      
- Ale złapiesz mi dziewczynę i pilota.
- Poe... On też jest...
- Też jest kim?
- Jedi...
- Cooo?!
- Tak widziałem jak urzywał mocy.
-To tym bardziej mi go znajdź.    
Ty mógł byś się czasem ugryźć w język. Wrobiłeś się jeszcze bardziej. Och... Głupi głupi głupi głupi! Waliłem się z furią o głowę, a Ren zaczął się na mnie dziwnie patrzeć.
- Dobra zrobie to, a ty będziesz milczał.
- Jak grób.
Wyszedłem. Nie długo później wróciłem do Bena.
- Ale oni są już w swojej bazie, bo szpieg mi doniósł.- rzekłem.
- No to masz mi ich znaleźć, porwać albo cały niszczyciel jutro będzie trąbił o tobie i dobrze wiesz kim!
- Kretyn- wyszłem.
Kylo Ren
Zatrzymałem Huxa mocą i zacząłem dusić.
- Masz mi ich przyprowadzić. Mam to w dupie jak to zrobisz, ale masz to zrobić!
Hux
- Eeee…ee - próbowałem coś powiedzieć, ale ten głupek mnie dusił i nie wyszło.
Kylo Ren
Puściłem tego rudego, bo gówniarz chciał coś powiedzieć.
Hux
- Kretynie! Wyszłem, żeby zacząć ich szukać, ale ty mnie zatrzymałeś. Jesteś najgorszym przyjacielem w całym wszechświecie! Pa!- uciekłem stamtąd na tak daleko, żeby nie mógł mnie dusić. Wsiadłem do statku i poleciałem stamtąd. Nie chciało mi się tam być.
Kylo
Auuuu...



Uwaga to taki mały dodatek (dlatego takie krótkie😳). Mam nadzieję, że wam się podobał. Nasz kochany duecik pozdrawia!

Star Wars Historie...Where stories live. Discover now