4.Pytanie

648 35 14
                                    

Zeszłam z łóżka, wyglądającego jak łóżko szpitalne.

- Slender wzywa- powiedział Toby, chwycił mnie za rękę i pociągnął do pokoju obok

-Dzień d..dobry- zaczęłam się jąkać jak Hoody[dobrze piszę? dop.autora].Zaczęłam zauważać brak twarzy Slendera, jego wzrost i strasznie dużo macek wystających z pleców.
~Cześć Madeline, postanowiłem darować ci życie~powiedział Slender telepatycznie
- Z jakiej toż okazji? - spytałam
- Prawie zginęłaś wypędzając potwora z pokoju Sally- powiedział tym razem normalnie.
-Co z nią? - spytałam
- Już wszystko dobrze- powiedział Slend - Jutro testy-powiedział rozpływając się we mgle.
- Zejdź na dół - zapodał Toby.
Zgodziłam się i po kilkuminutowemu spacerku po piętrach zeszliśmy na dół.Sally kiedy mnie zobaczyła rzuciła mi się na szyję i zaczęła pytać:
-Czy Maddie zostanie? Plosie○▪○
~Tak, musi~usłyszałam
- Jej!Jupi! - Sally zaczęła skakać z radości.
- Ok, to może coś zjemy, na przykład gofry? - spytałam. Wszyscy byli chętni, a najbardziej Toby. Zaczęłam robić gofry, a Toby pomagał robić mi masę tak, aby ciasto było puszyste.
~Maddie, to ważne, gdzie chcesz spać; niedaleko Tobyego,  Clockwork, czy Nurse Ann (niedawno wszystkich poznałam )~
'Niedaleko Tobyego'pomyślałam i wiedziałam, że mnie usłyszy.
______________________________________________________________________________

- O co chodzi z tymi testami?- spytałam Tobyego
- Testy na Proxy, to testy sprawdzające zaufanie i odwagę. - powiedział Toby - Na końcu Slenderman poddaje cię skrajnej dawce adrenaliny. To trochę bolesne, ale dzięki temu nabywa nowych mocy - ja nie czuję bulu- dodał

Tyci problem...\\\ Ticci Toby Love story[Zawieszone]Where stories live. Discover now