Specjal

109 10 2
                                    

Uwaga. Specjal jednak nie ma niczego wspólnego z książką, prócz bohaterów. No wiecie o co come on.Może być on porównywany do one-shotów.

~ Wszyscy o 12 pod domem spakowani na plażę. Ruchy, ruchy. Nie obijać się! ~"powiedział" Papcio. Rzuciłam się po walizki, które leżały w przedpokoju. Jeff wziął jedną małą, a Jane 3 duże. Ja wzięłam jedną dużą  czarną z okrągłymi wypustkami i małą białą w czarne grochy. Papa zakomunikował nam, że jedziemy na dwa tygodnie do Trendera. Nikt się nie dziwił. Widocznie to rutyna. Szczerze napewno zawsze gdzieś jeździli. W końcu już drugi tydzień wakacji. Zabrałam swój nowy strój kąpielowy. Wzięłam różnego rodzaju buty sportowe i klapki, oraz normalne ciuchy. Po pół godzinie byłam na dole i tachałam walizki. Połączyłam je wcześniej sznurem, więc jechały jedna za drugą, a ja ciągnęłam tylko tą dużą. Wsiedliśmy do limuzyny, którą zabrał Papcio Slenderman. Usiadłam koło Tobisia i wtuliłam się w jego klatkę piersiową. Toby zacął głaskać mnie po głowie. Tak wtuleni zasnęliśmy.

Time skip. Pod domem Trendermana 3 h drogi od willi.

Obudziło mnie szarpnięcie. Przetarłam oczy. Zatrzymaliśmy się przed dużym, dwupiętrowym, białym domem. Przed olbrzymimi schodami umiejscowiona była olbrzymia fontanna. Po obu jej stronach widniały długie pasy zieleni zaczynające się około metr od wielkiej czarnej bramy i kończące się tyle samo od domu. Za basenem widać było basen, który na bokach miał wyrzutnie tlenu, przez co gdy stało się koło nich można było się czuć jak w jacuzzi.  Na schodach stał Trenderman we własnej osobie, a za nim  Splendor i Ofender, który uraczył nas swoim obleśnym uśmiechem. Zbok. Wyszliśmy pokolei z limuzyny. Ruszyliśmy do swoich pokoi. My z Tobym mieliśmy pokój z dwuosobowym łóżkiem. Nigdy nie spałam we dwoje ( Bez skojarzeń zboczuszki. Co? Z Ofender school was wyrzucili, bo zabardzo się wczuwaliście? Dop. Aut. ). Ale kiedyś musi być ten pierwszy raz( Znowu zboczuchy? ). Slendzier zapowiedział, że za 20 minut idziemy na plażę. Wzięłam mój strój kompielowy. Składał się on z niebieskiego biustonosza z białymi kwiatami i dołu o tym samym wzorze.  Tobiś ubrał dziś swoje nowe shorty z nadrukiem wysepki z palmami.  Wzięliśmy też trzy ręczniki. Jeden dla Tobisia , drugi dla mnie i trzeci do leżenia. Wyszliśmy z domu uprzednio zabezpieczając się w japonki i krem z filtrem. Szliśmy dobre dziesięć sekund, bo plaża była tuż przed domem. Ach jak dobrze, że tu jest, ponieważ właśnie z tej strony mamy balkon. Nasmarowałam jego ramiona i plecy kremem. On wysmarował mi ręce i szyję. Weszliśmy trzymając się za ręce do wody i zanużyliśmy się po pas. Po dziesięciu minutach niezanużania pępka Tobiasz poszedł do Jeffa, a ja zanurkowałam. Poczułam delikatne swędzenie na szyi. Zignorowałam to. Nurkowałam coraz głębiej. Za każdym razem gdy już myślałam, że zaraz zabraknie mi powietrza czułam to samo lekkie swędzenie. Chyba nie musiałam się wynużać. Ale i tak po chwili się wynużyłam. Od razu podbiegł do mnie Toby.
- Wszystko dobrze? Nie wynużałaś się już od kwadransu. A poza tym co ty masz na szyi.- powiedział z troską w głosie Tobiś( lubię na niego tak mówić ).
- Tak, a poza tym co ja mam na szyi? - spytałam. Podał mi lusterko z koca. Zauważyłam małe dziurki w szyi, które powoli zasychały i zrastały się.  Dookoła nich zauważyłam coś co przypominało materiał. - Chodź - powiedziałam i pociągnęłam go w stronę morza. Powoli się zanużyliśmy.  Domyślił się co to jest, ale Toby jeszcze chyba nie. Gdy zanuż łam to miejsce od razu te klepki, niby materiałowe zaczęły się unosić i opadać, a dziurki filtrowały wodę .
- Co to? - spytał Toby
- To skrzela. Pamiętasz jak jeszcze miałam moc wody?  - spytałam go. Przytaknął. Nikt nie zwracał na nas uwagi. To dobrze. - To chyba było z nią związane. A jeśli powoli odzyskuję swoje moce oznacza to, że mogę je odzyskać. 
- Obyś miała rację.

I jak? Chcecie drugi część ? Bo mi się strasznie podoba. A i uwaga. Wątek odzyskiwanych mocy nie będzie tylko w specjałach. Tag że papa.

Ps. Jeśli chcecie wiedzieć, to do końca mamy 650 słów.

Tyci problem...\\\ Ticci Toby Love story[Zawieszone]Where stories live. Discover now