17.

206 16 0
                                    

POV. MADDIE

Rzuciłam się na niego z nożem. Zraniłam go w bok. Zasyczał u w odpowiedzi ugodził mnie w nogę. Złapałam go za ramię i wykręciłam je. Jęknął z bulu. Spodobał mi się odgłos chrupiących kości  ( Ja też go lubię. Wczoraj przez cały czas strzykałam palcami albo szyją. Dop. Aut. ). Nie wiem kiedy moje oczy przybrały barwę czerwoną, a oczy stały się jeszcze bardziej czarne. Ja unosiłam się około dziesięć centymetrów nad podłożem. Stworzyłam ognistą kulę. Bezszelestnie oddaliłam się od niego. Zdezorientowany zaczął nasłuchiwać. Ja natomiast cofnęłam ręce i uchyliłam jena lewy bok. Wypchnęłam lewą rękę wyrzucając kulę ognia. Dostał w brzuch. Jego skóra zaczęła się topić. Spodobało mi się to. Wpłynęła do budynku. W środku było stocznie około 150 Anymów. Najwięcej było Anymek. Wszystkie stały w kącie małego ciasmego pokoju. Myślały pewnie, że jestem duchem.
- Nie bucie się mnie- powiedziałam ciepłym głosem.
- N..nnnieee...e?- spytała jedna z nich z dawniej kolorowymi skrzydłami, a teraz poplamionymi krwią. Tak samo jak ogon.
- Spokojnie- powiedziałam- A teraz się odsuńcie od krat. Jak najdalej.
  Dziewczęta posłusznie odeszły. Ja dotknęłam krat. Rozpaliły się  do czerwoności. Kraty jęły się ginąć na boki tworząc przejście.
- Łał...ł?-powiedziała dziewczyna, która miała wężowe łuski na ciele w okolicach piersi i górnych części nóg, oraz brzucha. Jej skośne źrenice jak u węża cechowała niesamowita żółta barwa. Jej język też był podobny do wężowego - długi i rozdwojony na końcach. Cechowała ją niezwykła wysokość i brak włosów.
- Co wam robili?-spytałam. Od razu wpadły w zakłopotanie.
- M..my nie wiemy- rzekła jedna o ślicznych blond loczkach bialutkim ogonku i uszkach króliczka. Była w stroju Kofuku z Noragami. (Pozdro dla kumatych).- Zawlókł nas do jakiegoś pomieszczenia i podawał środki odurzające.  Żadna z nas go nie znała. Ale żadna nic nie pamięta poza nim.
- Opisz go.
- Wysoki, czarne włosy, czerwone straszne oczy. Czarny garnitur z piekła rodem. Koniec garnituru czerwony. A i rogi.
JA - Ach Zalgo. Kiedy przestaniesz nas nękać ?


Dziękuję gorąco za 150 👁. Wiem, że nie jest to jakoś dużo i w ogule, ale jak na pierwszą książkę na Watpadzie nie jest źle. To czy chcecie maraton w zamian?  A może jakiś superśmieszny Special? Piszcie co chcecie,  a jeśli Special, to dawajcie wyzwania wraz z osobą, która ma je zrobić. Jeśli do 30 nie napiszecie co chcecie nie zrobię nic.
A na zachętę to: |
                              🔽


Iiiiiiii...i:

Fajne? Pamiętajcie o gwiazdkach i komentarzach. Zauważyłam , że pod jednym rozdziałem mam 22👁 i 3 🌟. Więc pobijmy rekord i dobija przynajmniej do 4 🌟. Ok? Papa goferererererererererererki ❤

Tyci problem...\\\ Ticci Toby Love story[Zawieszone]Where stories live. Discover now