23.

126 11 0
                                    

POV. SKY

Maddie rzuciła mi się na szyję. Razem zaczęliśmy opowiadać swoje historie. Najpierw ona. Miałam powiedzieć wymyśloną historię, ale czułam, że nie mogę. Muszę powiedzieć jej prawdę. Mad zauważyła moje wahanie. 
-Co się stało sis?
- Nic.
-Aj no widzę, że jesteś jakąś markotna Sky.
-Nic.
-No proszę powiedz co cię trapi.
-Nic.
-Siostrze możesz powiedzieć.
- Dobrze(Mad. Ty wszystkich przekonasz. Dop.aut). Ja...
Nie dokończyłam,  bo Madeline poczerwieniała na twarzy i pobiegła do łazienki. Pobiegłam za nią. Właśnie myła zlew. Jednak na jej twarzy widać było ślady krwi. Zgadzam o co chodzi.
- Ile już.-spytałam
-Miesiąc. Jeszcze osiem, a ja już fizycznie nie wytrzymuję. Nie mów nikomu.
- Nie powiem, ale mogę cię zastąpić.
-Jak?
-Jesteśmy identyczne nie? Zrobię włosy jak ty i ubiorę się jak ty. A ty się połóż.
-Zrobisz to dla mnie?
-Tak.
-Jesteś super siostrą!
-Dzięki. Idź już. Ja się pofarbuję. Malujesz się?
-Niezbyt. Tylko brwi czarną pomadą.
-Ok. Pa!
-Pa.
Poszłam się ufarbować. Ubrałam czarny strój i zeszłam na dół. Nikt mnie nie poznał.
-Gdzie Sky? - spytał Masky
-W moim pokoju. Ogląda moje zdjęcia z dzieciństwa. Nie widziałyśmy się na oczy od dawna. Rozdzielono nas, gdy miałyśmy 2 tygodnie.
- Rozumiem.
-Co obejrzymy?
-Króla lwa 1 i 1/2?
-Spoko (serio jest taki film i jest zaje...fajny)
Obejrzeliśmy cały film. Najśmieszniejszy okazał się koniec.  Śmialiśmy się do rozpuku. A później Jeff włączył piłę. I też się śmialiśmy xd. A potem poszłam do pokoju Mad. Z racji, że spała zasnęłam na łóżku obok. Nie wiedziałam, że Maddie mieszka z Tobym.

POV. TOBY

Po Pile Jeff włączył drugą jej część. Po zakończonym filmie weszłem do pokoju. Były w nim dwie Maddie! Jedna w swoim łóżku i jedna w moim!  Ale, ale, jedna ma piega na policzku. Moja Maddie nie ma piegów. A więc ta, która oglądała ze mną film to Sky. Myślę, że o czymś nie wiem, ale teraz idę spać.

♾Time Skip♾

Obudziłem się. Bliźniaczki pewnie już wstały. Zeszłej na śniadanie. Były tylko one. I na stole stały trzy porcje gofrów. Obie wiedzą co dobre. Dosiadłem się.
- Czemu się zamieniliście wczoraj?
-Wiesz te wymioty-powiedziała Maddie.
-Rozumiem.
-Skąd wiedziałeś?-spytała Sky
-Masz pieprzyk na poliku. -powiedziałem
- Acha.
-Następnym razem zakryj go.
-Dobrze.
-A teraz idę nakarmić Gipsy. Chodź Sky - powiedziała Maddie i poszły ma dwór. Gipsy jest już wielkości auta      6-osobowego. Umie już latać. Współczucie Sky. Współczucie.

POV. SKY

Szłam za Maddie. Dalej zastanawiałam się kto to jest Gipsy. Podeszliśmy do szopy. Wcześniej jej nie widziałam. Maddie gwałtownie otworzyła drzwi. Na podłodze zauważyłam czarną kulkę. Nagle to coś zaczęło się podnosić. To był... Nie wierzę.
- Maddie. Czy to ...
-Smok? Tak. To smok.
-Ty masz smoka.
-Tak.
-Czym go karmisz.
-Ją. Karmię tym ci sama nie zjem.
-Czyli?
-Ludzkimi, bezokimi zwłokami- powiedziała i wyjęła krwawy słoik.
Popatrzyła na nią. Wyjęła mięso i karmiła nim smoka. Zaczęłam uciekać, ale smok zagrodził mi drogę.
-Spokojnie. Nic ci nie zrobię -powiedziała Mad. Jej smok skinął głową.
-Jak mam ci wierzyć.
-Bo jesteś moją siostrą? Gdybym była nienormalna,  to nie tylko E.J był by ślepy.-powiedziała chrypiąc
-Ej. Nie obrażaj go.
-  Sory już za późno-powiedziała, ale jej głos był zmieniony.

Ciąg dalszy nastąpi...

Tyci problem...\\\ Ticci Toby Love story[Zawieszone]Onde histórias criam vida. Descubra agora