10

9.1K 187 2
                                    

Na moje nieszczęście nadszedł dzień w którym musiałam wrócić do domu. Lot samolotem minął nam szybko. Do Nate czułam samą niechęć i pustkę. Musiałam się przygotować że zaraz muszę spojrzeć w oczy Maggie.
- Obudź się, już w domu - poszarpał mną lekko Nate budząc mnie. W sumie to dalej lubię gdy mnie dotyka. Sama nie wiem jak mam myśleć. Z jednej strony nie czuje nic do niego a z drugiej.. sami wiecie.
- Cco? Już? Okej.. - wyszeptałam, wyszłam z samochodu i skierowałam się do drzwi.
- Leila nikt ci walizki nie zaniesie - powiedziała surowo moja rodzicielka. Spojrzałam błagalnym wzrokiem na Nate.
- Ja ją wezmę - powiedział Nate, zabrał moją walizką i wysłał mi buziaka w powietrzu a ja odpowiedziałam uśmiechem. Weszłam do domu i skierowałam się do mojego pokoju. Wychodziłam po schodach jak ślimak. Nie miałam siły. Doczłapałam się do drzwi. To co zobaczyłam.. myślałam że się zrzygam.
Weszłam po cichu. Maggie leżała z jakimś chłopakiem i mnie nie zauważyli. Usiadłam na biurku.
- Maggie, serio chcesz stracić dziewictwo w tym wieku, 15 lat? Tata nie będzie zadowolony - powiedziałam a ona szybko zaczęła się ubierać.
- Co ty tu robisz?! Mieliście być jutro! - krzyknęła.
- Ale jesteśmy dzisiaj. Problem? Taaatooooooo - krzyknęłam i po chwili usłyszałam że ktoś idzie po schodach.
- Jesteś nienormalna Maggie! Mówiłaś że masz 18! - krzyknął chłopak ubierając się.
Po chwili do pokoju wszedł tata.
- Co się st.. Maggie. Kto to jest?! - krzyknął
- Cóż, Maggusia chyba chciała się zabawić haha - powiedziałam piorunując ją wzrokiem
- Tato.. - zaczęła
- Nie! Do końca wakacji siedzisz w domu! A ty młody chłopaku wyjdź z tego do domu i nie wracaj. Dziękuję Ci Leila że mi powiedziałaś.
Wyszli a w pokoju byłam tylko ja Maggie. - Czemu u mnie w pokoju? - zapytałam
- Nie wiem, pierwszy lepszy. - powiedziała łamiącym głosem.
- Maggie słuchaj, zrobiłam to bo się nie lubimy ale jednocześnie uratowałam ci dupe, rozumiesz? -  Powiedziałam siadając obok niej.
- Tak. Nie wiedziałam! Nie wiedziałam że kara to urotowanie mnie! - krzyknąła
- Należało ci się. A pro po ratunku, chciałaś to z nim zrobić a to dobrze nie wróży. Zabezpieczył się? - zapytałam uśmiechając się lekko
- Nie.. - powiedziała
- Właśnie, co byś zrobiła jakbyś w tym wieku miała dziecko? - zapytałam
- Masz rację, dzięki Leila - powiedziała i się przytuliła a ja oddałam ucisk.
- Ale to nie zmienia faktu że cie nienawidzę i będziemy fajnymi siostrami - powiedziałam i zaczęliśmy się śmiać a do pokoju wszedł Nate.
Stanął i zrobił dziwną minę.
- Co wy robicie? - zapytał uśmiechając się
- A tam, babskie sprawy. - powiedziała Maggie a ja pokiwałam głową na tak.
- Mhm, między wami już okej? - zapytał
- W życiu! Dalej ta gówniara mnie wkurza - powiedziałam i znowu się zajmowaliśmy się śmieniem.
- Idę już - powiedziała Maggie i wyszła.

Nate podszedł do mnie i usiadł koło mnie.
- Tak więc zostaliśmy sami - powiedział łapiąc mnie za rękę a ja szybko ją zabrałam.
- No i?
- Oh mała, nie mów że nic do mnie nie czujesz. - powiedział całując mnie w usta. Oczywiście odwzajemniam to. Jak mogłam. Nie wiem.
- Nic a nic Nate, możesz iść.
- Jeszcze wrócę - powiedział i puścił mi oczko tak seksownie. Nie chciałam znowu się w to mieszać.

Nie wiedziałam co mam myśleć.

***

Jak wam się podoba? Mogę wam powiedzieć że w następnym rozdziale będzie się dużo działo! Napiszę go dzisiaj i pojawi się najprawdopodobniej w godzinach 20 - 22. To jest cisza przed burzą. Buziaczki

Mój przyrodni brat Where stories live. Discover now