#5

2.2K 208 166
                                    

Była już druga w nocy, a za oknem szalała burza. Nie mogłem zasnąć, więc przewracałem się od lewej do prawej, szukając dogodnej pozycji.

Leżałem na łóżku, lekko przysypiając, gdy nagle usłyszałem grzmot, który znowu mnie rozbudził.

- Shoto... - usłyszałem przyciszony głos Izuku, stojącego w progu pokoju.

Spojrzałem na chłopka, który przytulał do swojej klatki piersiowej wielką poduszkę.

- Tak? - spytałem, masując się po karku.

- Nie mogę zasnąć... Boję się - odpowiedział chłopak, wzdrygając się na dźwięk kolejnego grzmotu.

Chłopak usiadł na skraju łóżka, przecierając zmęczone oczy.

- Jeśli chcesz, to możesz spać ze mną - zaproponowałem, kładąc się znowu na poduszki.

Izuku niepewnie ułożył się obok mnie. Znowu zamknąłem oczy, próbując zasnąć.

- Shoto... Ktoś chyba chodzi na dole - wyszeptał po kilku minutach.

- Nikogo tu nie ma... To pewnie te stare okna tak trzaskają - powiedziałem spokojnie, odwracając się plecami do chłopka.

W pokoju zapadła cisza, zakłócana tylko przez wiatr i grzmoty oddalonego na morzu sztormu.

- Shoto... C-coś jest za oknem! - pisk chłopka ponownie przerwał mój sen.

- To tylko gałęzie uderzające o okna - westchnąłem już podirytowany.

- S-Shoto... - znowu usłyszałem jak chłopka mnie woła.

Zły usiadłem na łóżku, zrzucając z siebie koc i patrząc wściekle na Izuku.

- Czy możesz prze... - przerwałem, gdy zobaczyłem przerażoną twarz chłopaka, który skulił się trzymając nogi przy klatce piersiowej.

Westchnąłem, czując się trochę skrępowany. Zastanawiałem się co mogę zrobić, aby chłopak mógł spokojnie zasnąć.

Przypomniałem sobie jak kiedyś moja siostra zawsze dawała mi słuchawki i Mp3, po czym puszczała mi muzykę, abym nie musiał wysłuchiwać krzyków ojca i płaczu matki...

Sięgnąłem po telefon spod poduszki i przez chwilę zastanawiałem się gdzie schowałem słuchawki. W końcu sobie przypomniałem i wstałem, podchodząc do komody, by zabrać z niej czarne słuchawki.

Usiadłem na łóżku, podłączając słuchawki do telefonu i przybliżyłem się do chłopka, by włożyć mu jedną słuchawkę do ucha.

- Co ty... - zdziwił sie chłopak, zatrzymując moją rękę tuż przed swoim uchem.

- Spokojnie, to tylko słuchawki... - powiedziałem, na co puścił moją dłoń.

Założyłem słuchawki na jego uszy i po chwili znalazłem jakąś spokojną piosenkę. Zielonowłosy wzdrygnął się, jakby wystraszony  gdy włączyłem muzykę, ale to pewnie dlatego, że go przed tym nie uprzedziłem.

Położyłem się wygodnie obok chłopka. Nasze twarze dzieliło zaledwie kilkadziesiąt centymetrów, ale nie zwróciłem na to zbytniej uwagi.

Teraz jeszcze bardziej nie mogłem usnąć, więc wpatrywałem się w przysypiającego chłopka, który delikatnie się uśmiechał. Znowu sprawiał wrażenie niesamowicie bezbronnego i spokojnego.

Jak ja w ogóle mogłem podejrzewać go o bycie przestępcą?

Myślałem jeszcze o ostatnich wydarzeniach i nie zauważyłem nawet kiedy zasnąłem.

Co znaczy Kochać? |TODODEKUTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon