Rozdział 5 Strach

117 16 7
                                    

Robaczki moje!!!  Przychodzę do was z świeżutkim rozdzialikiem :)

Miłej Lekturki , Ineczka :)


*************************

AUSTIN, kuzyn Paula szefa Roxy

Kiedy dziś po południu do naszej kawiarni weszła śliczna blondyneczka, od razu wpadła mi w oko i zapragnąłem ją zdobyć. Gdy tylko ujrzałem ją z za lustra weneckiego w biurze.- Ona musi być moja. Jeszcze nigdy tak ślicznej dziewczyny nie widziałem w życiu. A mam dopiero dziewiętnaście lat. A miałem bardzo bliskie stosunki z połową dziewcząt w mieście. Tak moje życie seksualne było imponujące. – Nagle mnie olśniło. W mig założyłem fałszywe konto na portalu FB. – Michael Sheridan i wysłałem zaproszenie ślicznej blondyneczce. Ówcześnie ją znajdując na portalu.

W taki o to sposób moja ślicznotka będzie moja już na zawsze.

ROXY

Dzień po feralnym spotkaniu z sąsiadem i jego bratem jak się okazuje znalazłam na progu mojego domu wielki kosz róż z liścikiem.- Wstawiłam kwiaty do domu i poszłam do szkoły na zajęcia.- Po szkole poszłam do kawiarki, gdzie szukali kelnerki. Po rozmowie z sympatyczną starszą panią i jej synem, przyjęli mnie. Zgodzili się nawet na moją propozycję ze względu, że się uczyłam. Miałam zacząć już w ten weekend.- Jak się później okazało na liściku, były przeprosiny od sąsiada.

- Jak się później okazało na liściku, były przeprosiny od sąsiada

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Strasznie się cieszyłam, że dostałam tę pracę. Wróciłam do domu i zasiadłam do laptopa by się pouczyć. Zalogowałam się na Facebooka, a tam znalazłam zaproszenie od nieznanego mi Michaela Sheridana. Choć jego zdjęcie mówiło mi, że to ciacho, które trzeba schrupać. Przyjęłam zaproszenie.- Kolejne dni spędziłam między szkołą, nauką i obowiązkami domowymi. W piątek po szkole poszłam prosto do pracy.

Paul zapoznał mnie z moimi obowiązkami w pracy i dał mundurek kelnerki. Poznałam też dwie inne kelnerki: Stacy i Darcy. Bardzo sympatyczne dziewczyny.-Dziś zbierałam zamówienia i sprzątałam stoliki.

Skończyłam swój pierwszy dzień w pracy o 22.

- Roxy przyjdź jutro na 12, dobrze.- oznajmił mi Paul i wręczył mi 150 $.

- Oczywiście Paul, będę.- odpowiadam i idę na zaplecze po swoje rzeczy.

Schowałam pieniądze do plecaka, przebrałam się i wyszłam z zaplecza. Pożegnałam się z Paulem i dziewczynami. Wyszłam przed kawiarnię i o mało nie dostałam zawału na widok mojego tajemniczego sąsiada.- Brad- o ile dobrze zapamiętałam imię. A jego brat to Scott.- Był ubrany w szary dres, który opinał jego muskularne ciało. Opierał się o swojego czerwonego Mustanga GT.

 Opierał się o swojego czerwonego Mustanga GT

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
TOXIC LOVE / Toksyczna Miłość.Where stories live. Discover now