ROZDZIAŁ 7 Pierwsze zauroczenie tajemniczym Michaelem.

102 12 0
                                    

P.S. 18+


******************

ROXY

Cały poniedziałkowy poranek zastanawiam się intensywnie nad wiadomością jaką mi zostawił tajemniczy Michael Sheridan.

Jak ona brzmiała? A no tak:

Witaj piękna Afrodyto :)

Kiedy po raz pierwszy przypadkiem cię zobaczyłam. Przepadłem na wieki. Skradłaś me serce. Zakochałem się w tobie i nie mogę bez ciebie żyć. Nie Jem , nie śpię po nocach, tylko marzę o tobie. Słodkich snów, moja Afrodyto. Twój Mike.

Ten goguś, co niby się podaje za Boga seksu, nie jest wcale w moim typie. A on ewidentnie ze mną próbuje flirtować.- Po za tym, ja jestem z Mauricem.  Jednakten tajemniczy Michael, jak i Brandon ciągle zaprzątają myśli. Zwłaszcza Brad. Oczywiście nie odpisałam Michaelowi nic.- Miałam mętlik w głowie.

Na szczęście nie zaprzątałam sobie tym  więcej głowy, bo musiałam pędzić na autobus.

W szkole też nie miałam czasu odpływać w obłoki, bo miałam kilka ważnych klasówek i sprawdzianów.

Prosto po szkole udałam się do kawiarni Paula. Akurat trafiłam tak, że był spory ruch. Każdy z personelu uwijał się w ukropie. Szybko się przebrałam i pomogłam moim znajomym. Skończyliśmy późno, bo koło 1 w nocy. Austin odwiózł mnie do domu.

Reszta tygodnia zleciała mi szybko. Szkoła. Praca. Nauka. Ten weekend miałam wolny. Pisałam z Mauricem na FB, gdy nagle napisał do mnie tajemniczy Mike.- Moje serce nieoczekiwanie szybciej zabiło.- A nie powinno.

Witaj moja Afrodyto,

Pięknie dziś wyglądałaś.

Jak ci minął dzień?

Skąd on wie jak ja dzisiaj wyglądałam. Co?

On się podaje za jakiegoś zboka, czy co?

Odważyłam się i odpisałam.

Cześć Mike,

Nie znam cię i trochę mnie przerażają twoje wiadomości do mnie.

Po za tym ja mam chłopaka.

Wróciłam do pisania z Mauricem. Po chwili pożegnałam się z moim chłopakiem i obiecałam mu, że jutro też pogadamy.

Nagle odezwał się Mike.

Kurwa, miałam chwilkę spokoju.

Uwierz mi moja Afrodyto, że ja jestem sto razy lepszy od twojego chłoptasia.

Nie wierzę ci. Odczep się.- odpisałam.

Z irytowana poszłam pod prysznic.

Kiedy wróciłam czekała na mnie długa wiadomość od tajemniczego Mike'a.

Moja Afrodyto,

Jestem trzydziestoletnim, policjantem, który obecnie przechodzi rekonwalescencje w szpitalu w Chicago. Zostałem ciężko postrzelony na akcji. Rokowania są złe i prawdopodobnie nie wrócę już do służby. Kiedy ujrzałem twój profil, pomyślałem, że spotkałem bratnią duszę. Jesteś piękna i czuć od ciebie bijącą dobroć. Oszalałem na twoim punkcie.

Człowieku powaliło cię, ja jestem 12 lat młodsza od ciebie. Owszem jesteś mega przystojnym gościem, ale ja mam chłopaka. Odczep się. Przykro mi, że jesteś w szpitalu.

Odpisuję i wylogowywuje się z portalu. Kładę się spać, ale jakoś nie mogę zasnąć, bo ciągle myślę o tajemniczym Michaelu.

Kurwa do kwadratu, ale się porobiło.

TOXIC LOVE / Toksyczna Miłość.Where stories live. Discover now