Strażnicy Marzeń

480 14 1
                                    

Prolog


Pov. Jack

Gdy weszło słońce na niebo moje ciało zmieniało się w wilka. Otworzyłem moje lodowate oczy, spojrzałem przed siebie. Zacząłem biedz myśląc o pięknej zimie.
Jak tak biegłem spotkałem Northa patrzył na mnie jak na ducha.
- No ładnie jakiś wilk na moim teretorium- Cofałem się do tyłu- Nie bój się wilczku
Uciekłem w stronę słońca. Biegłem ile sił w łapach.
Przemiana występuje dopiero o 22.
Będę musiał sobie poczekać.
Koło mnie biegł mały czarny zając. Zacząłeml biedz za nim jak go złapałem gryzłem go aż umarł. Zacząłem go jeść. Mniam był pyszny.
Chodziłem sobie po śniegu. Szkoda że Strażnicy Marzeń nie wiedzą o mnie. Że jestem wilkołakiem. A no tak nazywam się Jack Frost mieszkam i w lesie i u Northa.
Poszłem tam gdzie mieszka moje stado.
- Alfo
- Tak Filipie
- Myśliwi zabijli piecioro naszych
- O boże
- Wiem
- Czemu nasz zabijają. A dodatek po co?
- Myślisz że wiem Alfo
- Ile razy mam ci mówić żebyś mi mówił Jack
- No dobrze A..... Jack
Poprawił się natychmiastowo.
Muszę chyba już iść- pomyślałem sobie.

******** 22:50 *********

Gdy się przemieniłem się człowieka.
Miałem na sobie czarną bluzę, czarne spodnie. Zamiast czego miałem na sobie śnieżynki. Bose stopy szłe przed siebie do siedziby Northa.
Weszłem przez okno.
Położyłem się na łóżku. I zasnąłem.

--------------
Lol 209 napisów życzę wam miłego czytania

Jelsa- Wilczy JaWhere stories live. Discover now