Urodziny Jacka

177 9 0
                                    

Rozdział 13

Elsa

Jak dotarłam na tę wzgórze. Przemieniłam się w wilka. Po drodzę spotkałam kilku wilko-człowieków.
Inni byli człowiekami, a jeszcze inni byli wilkami.
Po drodzę do jakiegoś wilka.
- Hej
- Dzień dobry jestem Filip. Pomocnik Alfy
- Wiesz gdzie jest Alfa?
- Tak
- To gdzie?
- Nad jeziorem Alf
- Dziękuje
Poszłam tam Jack siedział i patrzył przed siebie.
- Hej
Odwrócił głowę
- Elso co tu robisz?
- Przyszłam, a co?
- Tu teraz jest niebezpiecznie Elso
- Dlaczego?
- Mrok chciał żeby do niego się przyłączył ale się niezgodziłem
- To dobrze
- Tak- bruknął- Ale boje się o stado.
- A strażnicy
- Nie lubią neszego rodzaju
- Czemu
- Uważają nasz za potworów

Jack

Jeszcze jej tu brakowało. Po co przychodziła na śmierć.
- Elso idź do domu
- Nie Jack pomogę ci tak jak ty mi
- Ale Elso......
- Nie ma ale Jack
Po wilczemu do niej uśmiechnąłem.
Położyła się, a ja koło niej.
- Kocham cię Jack
- A ja ciebie Elso- odparłem- I Love You.
- Czyli
- Kocham cię
Przytuliłem się do niej. Polizałem jej nos. Zamknąłem oczy, ona też.
- Przejdziemy to razem
- Razem?
- Sto lat Jack
- Skąd wiedziałś
- Podsłuchałam
Kocham ją jest moją mate.
Powoli zmieniałem się w człowieka. Musiałem lecieć do Strażników.
- Elso muszę już iść
Elsa pokiwała głową. Poleciałem do strażników.

**********21:35**********

Jak doleciałem do strażników zamierzałem im powiedzieć kim naprawdę jestem. Powiem im. Cokolwiek zrobią zaakceptuje to mogą mnie nawet dać śmieterność. Umre razem z Elso. Będę w niebie. Albo zaakceptują mnie takim jakim jestem. Mam taką nadzieje

----------------------------
242
;) 😀😂

Jelsa- Wilczy JaWhere stories live. Discover now