•PRZEZ RZEKĘ•

1.3K 45 53
                                    

Pov Elen

I ruszyliśmy przez rzekę na trzech łódkach. Legolas, Gimli i Sam w jednej, w drógiej Boromir oraz Merry i Pipin, a w trzeciej ja, Aragorn i Frodo.

- To rozstanie zadało mi Ciężką ranę... gdy po raz ostatni spojrzałem na to co najpiękniejsze - usłyszeliśmy smutny głos Gimlie'go - już nigdy nic nie nazwę pięknym... chyba że spojrzę na jej dar

- Co ci dała? - zapytałam

- Poprosiłem ją o pukiel włosów - odparł - dała mi aż trzy

***

Płynęliśmy już przez długi czas. Cały czas rozmawiając na różne tematy które nie zdawały się mieć końca. Po jakimś czasie zrobiliśmy postój. Słońce zmierzało ku zachodowi dając niebu piękne kolory różu, żółci i pomarańczy.

- Zaraz wrócę - odparłam

- Gdzie idziesz? - zapytał Legolas

- Na mały patrol - odparłam i szybko zmieniłam się w smoka by następnie wzbić się w powietrze i odlecieć.

Leciałam nad drzewami sprawdzając czy ktoś nas śledzi. Daleko przed naszym obozem zobaczyłam orków którzy także zrobili sobie postój. A tuż obok naszego obozu zobaczyłam brzydkie stworzenie o którym kiedyś opowiadał mi Bilbo. Czyli Gollum'a. Wylądowałam w środku obozu prawie że od razu zmieniając się w człowieka.

- I co widziałaś? - zapytał mnie Boromir

- Kilka kilometrów z tąd są orkowie - odparłam - a blisko naszego obozu jest Gollum

- Gollum? - zdziwił się Frodo

- Tak - zgodziłam się i usiadłam na swoim posłaniu nie chcąc drążyć tematu - dziś ja biorę wartę - dodałam

***

Siedziałam cicho na kamieniu patrząc w gwiazdy. Wiedziałam że gdzieś tam. Daleko. Jest Samotna Góra. Erebor. Mój dom. Tęskniłam za rodzicami i ogólnie wszystkimi ale teraz należę do Drużyny pierścienia więc na razie nie mogę tam wrócić... Usłyszałam jak ktoś siada obok mnie. Odwróciłam się w Jego kierunku i ujrzałam Aragorna

- Powinieneś spać - powiedziałam cicho

- Chciałem dotrzymać Ci towarzystwa.- odparł

- Dziękuję to miłe - odparłam i spojrzałam na gwiazdy by następnie ponownie spojrzeć na czarnowłosego który cały czas mi się przyglądał - coś się stało? - zapytałam jednak nie odpowiedział i cały czas patrzył na mnie - Aragorn? - dalej nie odpowiadał - Aragorn!

- Tak? - zapytał - mówiłaś coś?

- Nic ale cały czas na mnie patrzysz - odparłam. Szarooki nic nie odpowiedział. Spojrzałam w Jego piękne szare oczy. Zaczęliśmy się przybliżać aż w końcu nasze twarze dzieliły milimetry. Aragorn patrzył co chwilę raz w moje oczy raz na moje usta. Zrozumiałam niemy przekaz. Kiwnęłam lekko głową i czekałam na ciąg wydarzeń. Aragorn przybliżył się jeszcze bardziej by po chwili lekko musnąć moje usta. Oddałam pocałunek który z czasem zaczął być coraz bardziej pewny. Gdy odsunęliśmy się od siebie oparłam głowę o Jego ramię, a on oparł swoją głowę o moją i objął mnie ramieniem. Zamknęłam oczy. Jednak za Nim zasnęłam usłyszałam jak szepcze:

- Kocham Cię

***

Ponownie wyruszyliśmy. Tym razem Legolas płynął z Gimlim, Aragorn z Frodem i Samem, Boromir z Merry'm i Pipinem a ja leciałam przed nimi w postaci smoka. Leciałam koło Łodzi Aragorna. Postanowiłam przyśpieszyć i pokazać im co potrafi smok. Wzleciałam wyżej i następnie pełną prędkością leciałam w dół. Słyszałam jak krzyczą. „Nie! Co ty robisz?! Zabijesz się!!" Ale szczerze miałam ich gdzieś gdyż wiedziałam co robię. Gdy byłam kilka centymetrów nad ziemią wyprostowałam lot sprawiając że woda po de mną rozstąpiła się na dwie strony. Usłyszałam jak mówią klasyczne
„Wow" podleciałam wyżej i zrobiłam kilka beczek by następnie ponownie lecieć obok łodzi Aragorna.

Syn Gondoru~Władca Pierścieni~ ZakończoneWhere stories live. Discover now