Reszta drogi minęła nam w ciszy, i dobrze. Kiedy w końcu zaparkował przed moim domem poprawiłam plecak i opuściłam pojazd, ale on zrobił to samo.- Co ty wyprawiasz? - spytałam oziębłym tonem
- Idę z Tobą - wzruszył ramionami, a ja przystanęłam i tupnęłam nogą
- Nie ma mowy! - krzyknęłam
Wiedziałam, że jestem sama w domu teraz i dlatego tym bardziej nie.
- Nie pytam się o zdanie - rzucił chamsko i zaczął się kierować w kierunku drzwi frontowych
Nie mam pieprzonej siły.
Wpuściłam go i ruszyłam na górę niestety szedł za za mną na gór. Kiedy weszliśmy do mojego pokoju poczułam jego dłoń na ramieniu zatrzymał mnie podszedł do mojej twarzy.
- Pamiętaj, że mam tylko osiemnaście lat - powiedział i uśmiechnął się do mnie zadziornie.
- Oh, błagam - machnęłam obojętnie ręką i chciałam ruszyć, ale wtedy pociągnął mnie w swoją stronę i wpił się w moje usta
Na początku starałam się go odepchnąć, ale potem na prawdę mi się spodobało. Oddałam mu ten pieprzony pocałunek. Podniósł mnie delikatnie łapiąc mój tyłek i ścisnął moje pośladki, po czym rzucił mnie na łóżko i zawisł nade mną. Poczułam nagle, że pozbywa się ze mnie bluzki i na tym momencie w końcu oprzytomniałam.
- Nie dam Ci się zaliczyć jak te inne Twoje dziwki - powiedziałam patrząc w jego tęczówki
- Nie chciałem tego - odparł i zaczął ssać skórę między obojczyklem, a cyckiem tworząc malinkę i wrócił do namiętnego całowania się ze mną.
~20 minut później~
- Ubierz bluzkę. Wiesz, może ktoś przyjść w każdej chwili - rzucił oschle
- Wiem - Starałam się brzmieć obojętnie
- Pamiętaj, że jestem tylko nastoletniem frajerem i nie rób sobie jakiś nadziei - powiedział, a ja skinęłam głową
- Przecież wiem - wywróciłam oczyma
Wyszedł z mojego pokoju, a potem jedynie usłyszałam odgłos zamykających się drzwi frontowych. Zerknęłam przez okno jak wsiada do auta i odjeżdża.
Mimo, że tak trochę mnie wykorzystał to trudno. Było miło.
***
Siedziałam na Facebooku i przeglądałam jakieś posty, ale nagle dostałam zaproszenie od Vanessy, która z profilowego wydawała się
Do: Vanessa
Hej, znamy się?Od: Vanessa
Hej, jesteś nowa w szkole jestem z Twojej klasie, ale rozumiem że mnie mogłaś nie zauważyć! HahaDo: Vanessa
Bywam zakręcona :pOd: Vanessa
Spoko, najwyżej jutro pogadamy w szkole :)Do: Vanessa
Pewnie, do jutraTa cała Vanessa wydaję się na prawdę sympatyczną osobom i chętnie ją poznam w realu.
Powędrowałam do łazienki zmyłam makijaż, umyłam się, włosy, umyłam zęby, wyszuszyłam włosy, związałam w kitke i wybrałam się do mojego ciepłego łóżka i odpłynęłam w sen.
***
Obudził mnie mój znienawidzony budzik przez co kurewsko zaspana musiałam wstać i powędrować do łazienki na poranną rutynę.
Chwyciłam za szczoteczke do zębów, paste i zaczęłam szorować zęby, potem wskoczyłam pod prysznic i wzięłam szybki prysznic zawinęłam ręcznik i opuściłam łazienkę wracając do pokoju.
Zamarłam.
- Co tu do kurwy robisz?- powiedziałam ostrym tonem i patrzałam na niego stanowczym spojrzeniem
- Siedzę - odpowiedział obojętnie
- Widzę, coś więcej powiesz? - podniosłam brwi do góry
- Tak, fajny ręcznik - wywrócił oczyma - Do zobaczenia w szkole, Katrin - puścił mi oczko i wyszedł z mojego pokoju
Postanowiłam się nim nie przejmować i wybrałam na dzisiaj jeansy z dziurami i luźną bluzke chwyciłam za ciuchy oraz kosmetyczke i poszłam do łazienki zrobiłam to co zawsze.
Gotowa zeszłam do kuchni gdzie zastałam Kristiana.
- Był tu Max? - spytałam, a on skinął głową
- Tak, poszedł już - powiedział i upił łyka smakowej wody
- Okej - Chwyciłam za jabłko i zaczęłam je kąsać
- Nie chcesz bardziej czegoś porządnego zjeść przed szkołą? - spytał
- Nie - posłałam mu ciepły uśmiech n
Po 10 minutach byliśmy już w aucie jadąc prędkością - jak dla mnie świata
Kiedy byliśmy na szkolnym parkingu i opuściliśmy auto mój wzrok zawisł na Milenie i Maxie, którzy obściskiwali się. Nagle poczułam jak ktoś mnie obejmuję. Odwróciłam się i zobaczyłam Adiego. Nie wiem dlaczego i co mnie podkusiło, ale wpiłam się w usta Adiego, a on pocałunek oddał natychmiastowo przyciągając mnie do siebie jeszcze bardziej.
YOU ARE READING
Obiecałaś mnie nie kochać. [Zakończone]
Romance"Każdy ma osobę, której nie potrafi skreślić. Bez wględu na to ile bólu i cierpienia zadała nam ta osoba."