Otwieram powoli oczy, widzę białe światło.- Dziecko co ty zrobiłaś - mówi zapłakanym głosem rodzicielka
- Znalazłaś mnie? - zapytałam zdziwiona miała wrócić o 22
- Nie znalazła Cię mama, ten chłopak jak on miał? Max? - powiedział tata
- Gdzie on jest?
- Na korytarzu z Sylvią, Lukiem, Kristianem, Amandą
- Przyprowadzisz to tu?
Kiwnęła głową.
Po chwili weszła cała piątka
Co ty sobie kurwa wyobrażałaś? - wrzasnęła Sylvia
- Właśnie tabletki? wódka? Przez Adiego kurwa, Katrin! - wrzasnęła Amanda
- To jest idiota, nie ma co się przejmować - dopowiedział Luke
- Dobrze, że Max Cię znalazł - odezwał się mój brat
Max zbliżył się do mnie pocałował.
- Będziesz moja? - spytał
Uśmiechnęłam się.
- Będę - Pocałował. mnie po czym oznajmił na głos
- Ona jest moja i tylko moja!
~Tydzień później~
Siedziałam właśnie z Max'em w moim pokoju, Adi dał mi spokój po tym jak dowiedział się, że chciałam popełnić samobójstwo, każdy się od niego odwrócił i po szkole chodzi z elitą tzn. ździr i kręci coś z Mileną, ale to tylko plotki.
- Co się tak skarbie zamyśliłaś? - spytał
- Tak jakoś - zbliżyłam się do jego ust wbijając się nie
- Zakochaliśmy się w sobie mimo dzielących nas różnic, a gdy to już się stało, zrodziło się coś wyjątkowego i pięknego. Moim zdaniem w ten sposób kocha się tylko raz i dlatego każda nasza wspólna minuta jest na trwałe wyryta w mej pamięci. Nigdy Ci nie dam odejść!
- Teraz czuje się naprawdę szczęśliwa, ponieważ kocham i jestem kochana - uśmiechnęłam się do niego wtulając się w jego tors.
- Czasami nie da się z Tobą wytrzymać - zaśmiał się - Ale dzięki Tobie wiem co to jest prawdziwa miłość i szczerze kocham kogoś, a to dla mnie trudne. Nigdy nikogo nie kochałem, a Ciebie po prostu pokochałem i dalej to w trudno uwierzyć, ale pamiętaj, że jesteś tylko moja, a ja tylko Twój
- Ale z Ciebie romantyk - parsknęłam
- Nie przyzwyczajaj się - powiedział z uśmiechem
- Kocham Cię, Max
- Ja Ciebie też - odpowiedział
~5 lat później~
- Max mów gdzie jedziemy - powiedziałam
Nagle zaparkował na plaży, a ja zmarszczyłam brwi.
Złapał mnie za ręke i pociągnął podszedł ze mną za brzekł i objął mnie ręką, patrzeliśmy w niebo, które było pełne gwiazd i nagle uklękł.
- Katrin - Wyjął pudełeczko, otworzył i było widać ten piękny pierścionek! - Zostaniesz moją żoną?
- Jezu, tak - pisnęłam
~9 miesięcy później~
Właśnie jesteśmy na sali imprezując, po czym? Po naszym weselu było naprawdę cudowne i nie zapomne tego nigdy!
~3 miesiące później po weselu~
- Kurwa, Sylvia pozytywny! - powiedziałam patrząc na test ciążowy
- Będę ciocią!
~3h później~
- Max?
- Co tam, skarbie?
- Będziesz tatusiem - wskazałam palcem na swój brzuch
- Ja?
- Tak - przygryzłam wargę - Cieszysz się?
- I to nawet bardzo - podszedł do mnie składając mi delikatny pocałunek
~3 miesiące później~
- Doktorze? Chłopiec czy dziewczynka - spytałam go posyłając mu uśmiech
- Chłopiec - Posłał mi również uśmiech
- Będę go uczył w piłkę grać - powiedział dumny Max
~6 mięsiecy potem~
- Widać główkę już prawie - s
ścisnęłam dłoń Maxa mocniej za ręke i nagle usłyszałam płacz!Urodziłam.
- Jak się szczęściarz nazywa?
- Octavian - wybraliśmy takie imię, spodobało nam się bardzo.
~6 lat później~
- Mamooo,Tatooo mieliście mi opowiedzieć jak się poznaliście - krzyknął Octavian , usiadłam z moim mężem na kanapie, wzięliśmy Octaviana do środka i zaczęliśmy opowiadać naszą prawdziwą miłość, która przetrwała, aż do tego momentu
CZYTASZ
Obiecałaś mnie nie kochać. [Zakończone]
Romance"Każdy ma osobę, której nie potrafi skreślić. Bez wględu na to ile bólu i cierpienia zadała nam ta osoba."