Inked ~ tłumaczenie // L.T.

Rozdział 1

Stuknęłam nogą jak sekundy później powoli i denerwująco kończyła się historia Europy. 'Jeszcze chwila', pomyślałam, zerkając na nauczyciela, panią Hedges. Nabazgrałam to, co powiedziała o greckiej zasadzie, ale przestałam, gdy wspomniała o Persach. Skończyłam już szkołę, emocjonalnie, oczywiście. Zerknęłam na Avery, która pisała praktycznie każde słowo, które wyszło z ust naszej nauczycielki. Kiedy odwróciła się do tablicy, by narysować wykres, zadzwonił dzwonek. Westchnęłam dramatycznie i zamknęłam swój zeszyt, po czym kliknęłam długopisem, wychodząc z Avery z sali.

- Lepiej byś się skoncentrowała, Gray.  - powiedziała, sprawiając, iż zignorowałam nauczyciela. Podeszłam do swojej szafki i wymieniłam zeszyt od histori na ten od angielskiego.

- Wiem, Ave, ale nie potrafię- 

Nim dokończyłam swoją wypowiedź, moja druga przyjaciółka Cora do na podeszła.

- Zgadnij, kto ma nowy tatuaż i kolczyk? - zawołała, jakby mnie to obchodziło. Prawdopodobnie był to Louis Tomlinson, szkolny buntownik, który zawalił dwie klasy, żył samotnie i zastanawiało mnie, dlaczego nadal chce dokończyć szkołę.

- Louis, taa. - odpowiedziała Avery, zawijając kosmyk swoich blond włosów pomiędzy jej palce.

- Yeah, ale ten jest super widoczny. Na jego szyi, a kolczyk to jeden z takich ugryzieniach po wężu. - Cora kontynuowała. Doszłyśmy do klasy od angielskiego, by zobaczyć Louisa siedzącego z tyłu w kącie. Ubrany był w skórzaną kurtkę i-tak- widać było fragment tatuażu i piercing.

Za każdym razem, kiedy wchodziłam do tej klasy, żałowałam tego, iż spóźniłam się na zajęcia pierwszego dnia szkoły, co równało się z tym, że nie mogłam wybrać sobie miejsca, a były jedynie dwa wolne; na przeciwko Louisa albo obok niego. Zaczęłam iść do krzesła, które było obok niego i kliknęłam w swój długopis jak otworzyłam czystą stronę w swoim zeszycie. 'Skup się, Gray', powiedziałam sobie, gdy pan Hark, nasz nauczyciel od angielskiego zamknął drzwi. Normalnie, poczułabym wiaterek przechodzący przez klasę, ignorując wpatrywanie się Louisa, jednak nie dziś. Nie potrafiłam. Spojrzałam na niego ze złączonymi brwiami jak bezwstydnie przeleciał po mnie wzrokiem, a następnie zatrzymał się  na moich zielonych oczach.

 - Przestań. - szepnęłam do niego. Potem się zaśmiał.

- Panno  McDonna i panie Tomlinson! Cokolwiek macie do powiedzenia, może  podyskutujemy o tym w mojej klasie po szkole, w kozie. - krzyknął profesor Hark. 

Zagryzłam swoją wargę i odwróciłam się do nauczyciela, który kontynuował mówiąc o lekturze i pisząc na tablicy różnicę między filmem a książką "Jestem legendą".

- Panno McDonna, prosze mi powiedzieć różnicę pomiędzy książką a filmem. -  zapytał pan Hark.

- Cóż.. W książce, Robert jest opisany jako blondyn z niebeiskimi oczami, a w filmie Will Smith ma czarne włosy i brązowe oczy. - odpowiedziałam. Uśmiechnął się i skinął jak napisał to na tablicy. Przepisałam to do zeszytu. Dzwonek zadzwonił i zaraz po tym jak zamknęłam zeszyt, poczułam jak ktoś nade mną nachyla.

- Do zobaczenia w kozie, McDonna. - powiedział Louis, a nim wyszedł puścił mi oczko. Podrapałam się po głowie, kontynuując drogę do swojej szafki, gdzie zamieniłam zeszyt na podręcznik od geometrii.

- Czy Louis właśnie do ciebie mrugnął? - zapytała się mnie Cora, a jej niebieskie oczy zabłyszczały.

- Yeah. - odparłam stanowczo jak weszłyśmy do klasy.

- Dlaczego miałby to zrobić? Rozmawiałaś z nim? - zapytała Avery, oczywiście skoncentrowana tylko i wyłącznie na chłopaku, którego najlepiej unikać.