²⁷ ↺ ʙᴜᴛ ᴅᴏ yᴏᴜ ꜱᴛɪʟʟ ᴡᴀɴᴛ ᴛᴏ ᴅɪᴇ?

636 110 95
                                    

↷ ꒰🍶꒱

↷ ꒰🍶꒱

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(❁)

kihyun's part

Czas przestał się dla niego liczyć.

Każdy dzień, każda noc  - wszystko wyglądało tak samo.

Czuł się, jakby żył cały czas tym samym dniem, który ciągnął się w nieskończoność.

Monotonność zawładnęła jego umysłem, zaślepiając jego rozsądne podejmowanie decyzji.

Całymi dniami potrafił patrzeć na plakat 'siedmiu wspaniałych', analizując każdy, najmniejszy element, który mógłby coś mu podpowiedzieć.

Karty Changkyuna zawsze leżały blisko niego, pozwalając mu rozmyślać o swoim przyjacielu.

Kochał go całym swoim sercem, mimo i zrobił by dla niego wszystko, o co ten tylko by go poprosił.

Im był dla niego jak młodszy brat, którym obiecał się opiekować jego mamie, gdy ta była ciężko chora.

To zawsze w trosce o niego, Kihyun i Shownu chodzili do szkoły chłopaka, by rozmawiać z nauczycielami, bądź rozmawiać z dzieciakami, które mu dokuczały.

Mimo, iż zapewniał ich o tym, że sobie radzi doskonale sam, oni wiedzieli, że nie była to prawda.

Changkyun momentami był zbyt agresywny i nie sposób było go opanować.

Tylko tej dwójce zawsze się udawało.

Był ich oczkiem w głowie, którego musieli pilnować.

Hyungwon momentami tego nie rozumiał.

Twierdził, że w ten sposób pozwalają mu dalej robić, co tylko chce, nie widząc przy okazji zniszczeń, które dokonuje po drodze.

Wieczne kłótnie z ich strony były normą, która ciągnęła się przez dłuższy okres czasu.

Chae nie omieszkał przeoczyć okazji, podczas której nie mógłby mu ubliżyć, bądź wyśmiać.

Byli przyjaciółmi, a zachowywali się jak dzieci.

Jeden zazdrosny o drugiego.

Otworzył oczy, podnosząc się do siadu, by po raz kolejny nakręcić pozytywkę.

Słuchał jej, nucąc pod nosem tak dobrze znaną mu melodię.

Rozejrzał się wokół pomieszczenia.

Przeniósł wzrok na podłogę, chcąc zaobserwować na niej to samo, co zawsze - kurz i brud.

Zdziwił się lekko, gdy na środku pokoju leżało na wpół ugryzione, zielone jabłko.

truth untold | monsta xWhere stories live. Discover now