Rozdział 6 (część 3)

193 28 38
                                    

---Rozdział VI: Hasło ( Część 3 )---

// Reader PoV//

Są karmieni samymi kłamstwami

Wiem co się dzieje... ale nie mam pojęcia... czy powinnam się wtrącić...

Jaka jest tutaj moja rola? Po co tu w ogóle jestem?

Nie mam pojęcia

A co jeśli to wszystko schrzanię? Co jeśli sprawię, że wszystko stanie się jeszcze gorsze? Co wtedy zrobię?

... Nie wiem.

Co jeśli ktoś inny się pojawi i będzie chciał postawić ich w śmiertelnym niebezpieczeństwie? Będę w stanie powstrzymać tego kogoś?

... Nie wiem

A co jeśli... ja tu zginę?

Tak właściwie, to mam wybór. Mężczyzna w różowym swetrze, z kamizelką dał mi wybór... Ale wszystko ma swoją cenę... Nie mogę... Nie mogę zrobić tego czego ode mnie oczekują...

Jedyną rzeczą o której jestem tutaj przekonana, to to, że nie mogę ufać 'Drugim graczom'...

Nie jestem pewna do czego są zdolni. Nie jestem pewna do czego ja jestem zdolna.

Moja pamięć, również ze mną nie współpracuje. Nie mam nawet pojęcia, dlaczego co chwilę mam wrażenie, jakbym miała zemdleć. Co się ze mną dzieje?

To zaczyna robić się denerwujące

Mówiłam, że dużo wiem o tej grze...

... ale co jeśli to co wiem, to tylko wierzchołek góry lodowej?

Tak wiele znanego, a jednocześnie nieznanego...

Wszystko co teraz wiem, to to... że w tym przypadku....

.... To już nie jest gra

-[T/I]? Wszystko g-aru (gra)?- Zapytał Chiny sprawiając, że moja uwaga skupiła się teraz na nim.

-Chwila. Czy ty właśnie zapytałeś mnie czy wszystko... 'g-aru'?!- Odpowiedziałam starając się nie zaśmiać. Właśnie wtedy Chiny zrozumiał co powiedział i zaczął się lekko frustrować.

-A-Aiyah! Musiałaś mnie źle usłyszeć, aru! Pytałem się czy wszystko--- dobrze, okej, aru?!

-Hahaha... Jaaaaasnee. Ale odpowiadając na twoje pytanie: Tak. wszystko gra, Chiny. Dzięki- Powiedziałam, kiedy skończyłam chichotać.

Trochę ci teraz wybaczyłam, Chiny--- Nie w pełni za to że nie pozwalałeś wcześniej dojść mi do słowa! (( xD )) 

Ale przynajmniej zmniejszył nieco mój stres... Czas wrócić na właściwe tory

-Jesteście gotowi?- Zapytał nas Niemcy. Wszyscy zgodnie kiwnęliśmy głowami.

Powtórzył również naszą czynność

-W takim razie...

Kilkoma uderzeniami rozbił zegarek na małe części

Ponownie, wszystko przestał się ruszać. Jednak tylko ja byłam tego świadoma.

Machnęłam dłonią by zobaczyć co się dzieje....

=======

To scena z pamięci Japonii

Zmrużyłam oczy kiedy spojrzałam na ekran

Japonia zauważył Prusy i podszedł szybko do niego.

HetaOni (Hetalia x Reader x 2P! Hetalia) || TłumaczenieWhere stories live. Discover now