Rozdział 10 ( część 2 )

263 22 30
                                    

---Rozdział X: KREW ( Część 2 )---

(((PoV Trzecioosobowe)))

///Flashback///


-Dzięki... Ollie


-Nie ma za co, poppet.... Uważaj na siebie.


-....Ty też


Zaraz potem, dziewczyna przeszła przez lustro, zostawiając go samego w pomieszczeniu.



///Koniec Flashbacka///



Odkąd tylko [T/I] pojawiła się w ich życiu, wszystko zaczynało się zmieniać. Dajmy na to, jego myśli, jego zasady... czy jego serce... Po prostu było coś, co sprawiało że to wszystko zaczynało być... inne.


W dobrym tego słowa znaczeniu.


Brytyjczyk kochający różne słodkości, jako jedyna osoba w pokoju, przyłapał się na rozmyślaniu nad wieloma rzeczami. Myślał nad tym, dlaczego w ogóle przyszedł do tej posiadłości.


Dla zemsty, prawda?


Mają swój dobry powód na pozbycie się Pierwszych Graczy, którego z resztą będą się twardo trzymali. Jedyny problem stanowi Pierwszy Gracz Włoch, który przez zawarcie paktu by wracać w czasie niszczy ich plany, desperacko próbując znaleźć drogę ucieczki.


Cały czas go intrygowało. Zazwyczaj, kiedy używał zaklęcia klonującego, powstałe klony nie były w stanie samodzielnie zmądrzeć na tyle, by podejmować własne decyzje-- podobnie z nauczeniem się nowych czarów. Mimo to, jego starszy brat zwykł mawiać, że magicznie stworzone klony potrafią samodzielnie zmądrzeć. Może to właśnie było to. Szczerze, nie obchodziło go to, jednak w pewnym sensie, było też i nieco kłopotliwe.


Dlatego za każdym razem kiedy Pierwszy Włochy cofał się w czasie, podążali za nim. Gdyż nikt z nich nie zginął w tej posiadłości oraz przez to że podróżowali razem, nie musieli uważać, by nie wpaść na swoich wcześniejszych odpowiedników. W końcu to oni żyli w oryginalnej linii czasowej. Po prostu jakby chodzili w kółko, co sprawiało że stawali się coraz bardziej szaleni za każdym razem.


Ale teraz mają [T/I]... Byli pewni że to będzie ich ostatni raz, kiedy muszą przez to przechodzić. Byli pewni że uda im się zabić ich wszystkich. Że uda im się pozbyć wszystkich swoich Pierwszych Graczy raz na zawsze. Żeby poczuli się tak samo jak oni, kiedy spróbowali wymazać ich istnienie, ich sens, ich tożsamość, ich dom... wszystko... Mieli zrobić im dokładnie to samo. W końcu, "oko za oko, ząb za ząb"... Przynajmniej taki był plan. Żeby pozbyć się Pierwszych Graczy.


~~~"...Jak chcecie żyć po tym wszystkim?" ~~~


Słowa dziewczyny ponownie zawitały w jego umyśle. Przez te wszystkie lata, kiedy żyli swoim nieśmiertelnym życiem, nigdy nie zostali zapytani o to czego oni chcą.


Gdyby tak nad tym pomyśleć, minęło tyle czasu odkąd dostrzegł coś w rodzaju... iskierki nadziei... w ich nędznych życiach. Coś w rodzaju... ciepła... zupełnie jak promienie słońca.


Zaczął chodzić w kółko po pokoju, rozmyślając nad słowami dziewczyny.


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 03, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

HetaOni (Hetalia x Reader x 2P! Hetalia) || TłumaczenieWhere stories live. Discover now