Rozdział 7 ( część 2 )

200 26 15
                                    

---Rozdział VII: Wspomnienia ( część 2 )---

Tymczasem...

// PoV Anglii //

[T/I] i ja zauważyliśmy, że Japonia i Ameryka, dalej byli z tyłu, więc zdecydowaliśmy się na nich poczekać w pokoju, w którym byliśmy wcześniej. Odwróciłem się w stronę dziewczyny.

- Miałabyś coś przeciwko temu, żebym sprawdził coś w tym pokoju, [T/I]?- Zapytałem.

Pokręciła głową i uśmiechnęła się.

-Nie. Śmiało. Zamierzałam zerknąć na mój telefon i zobaczyć czy uda mi się zdobyć chociaż jedną kreskę sygnału. Tak właściwie, co zamierzasz tam zrobić?

-W tym pokoju jest coś niepokojącego... Coś dziwnie przyszywającego...- Powiedziałem, nieświadomie będąc w stanie oszołomienia.

-Hmm?

Wzruszyłem ramionami wyrywając się z moich myśli.

-O-Och, to nic takiego.

Podczas gdy [T/I] wyciągała swój telefon i usiadła na jednym z krzeseł, ja podszedłem do szafek.

Przewracałem właśnie strony, gdy zauważyłem jak [T/I] patrzy zszokowana na swoją komórkę. Jej twarz była strasznie blada

-Stało się coś?- Zapytałem

Popatrzyła na mnie kręcąc głową.

-N-Nie... Po prostu... Dalej nie ma sygnału... ahaha... Chyba na próżno robiłam sobie nadzieję

-... W porządku- Powiedziałem, wracając tym samym do przeglądania książek.

-Tu też nie. Może... z tyłu?- Powiedziałem niemal niesłyszalnie.

Złapałem za szafkę i przesunąłem ją na bok, tak żebym mógł zobaczyć ścianę za nią. Ku mojemu zaskoczeniu ukazała mi się jakaś stal

Huh? Magiczny krąg oznaczony  moim charakterem pisma? Skąd się tu wziął?

Cóż, nieważne... Co to za rodzaj pieczęci?

Położyłem na niej moją dłoń. Na początku zaczęło wydobywać się z niej słabe światło, które  wkrótce przemieniło się w ogromy błysk.

-W-wow. Co to było, Anglio?- Zapytała [T/I] podnosząc wzrok znad swojego telefonu

Wtedy poczułem jak większość mojej energii do mnie powróciła.

-Och! Część mojej magii wróciła!

*Magia Anglii przywrócona w 30%*

-N-Naprawdę? To wspaniale!- Powiedziała uśmiechając się ciepło.

-To jest to! Zamartwiałem się, ale teraz mogę przynajmniej próbować walczyć z tym czymś, jeśli będzie potrzeba!- Powiedziałem, podnosząc nieco dłoń, by pokazać [T/I] jedno z moich zaklęć

Zamierzała coś powiedzieć, kiedy w końcu Japonia i Anglia weszli do pomieszczenia, w którym się znajdowaliśmy

-No, co tak długo?!- Zapytałem podnosząc brew. 

-Stało się coś?- Powiedział Japonia przechylając nieco głowę.

-Można tak powiedzieć. Następnym razem, nie będę już tylko przeszkadzał- Ogłosiłem.

Ameryka podszedł do mnie krok po czym zmarszczył nos.

-A przeszkadzałeś? Skoro tak mówisz...

-Będę mógł zatrzymać tego potwora. Wprawdzie tylko na kilka sekund... Cóż, na jakieś dwie sekundy...- Powiedziałem im, zaczynając czuć się nieco zażenowanym.

HetaOni (Hetalia x Reader x 2P! Hetalia) || TłumaczenieWhere stories live. Discover now