3.

5.3K 327 357
                                    

***

#Todoroki

Udałem się do liceum na pierwsze zajęcia. W klasie znajdowało się kilka osób z ciekawymi Quirkami. Ciekawe jaki Quirk ma Mido, że przez to starał się zabić. Najciekawsze i najlepsze Quirk w tej klasie to Kreacja Yaoyorozu, Telekineza Midoriyi, oraz Dark Shadow. Wszyscy w tej klasie posiadają ciekawe Quirk, jednak te trzy, nie licząc Bakugo który jest zbyt agresywny na bycie bohaterem, są należytymi Quirkami.

Podczas jednej przerwy niespodziewanie podszedł do mnie Midoriya. Spojrzałem na niego pytająco, wyglądem nawet przypominał Mido, szybko otrzymałem odpowiedź.

- O 15 w parku obok stacji - powiedział i puścił mi oczko.

Co to miało być? Czy on właśnie zaprosił mnie na randkę? Ale ja nie lubię chłopaków, no może znalazł by się wyjątkek... Trudno, muszę tam pójść i wytłumaczyć mu to, że nic między nami nie będzie. Westchnąłem głośno i zacząłem jeść moją sobe na ławce.

Po lekcjach udałem się na wskazane miejsce przez Midoriyię. Było już kilka minut po 15 a jego nadal nie było. Po chwili usłyszałem jednak jak ktoś mnie woła z drugiego końca parku. Nie był to Midorija tylko Mido. Zielonowłosy podbiegł do mnie i uśmiechnął się szeroko.

- Hej Mido-kun - przywitałem się.

- Todoroki-kun, dziękuję że przyszedłeś - powiedział wesoło Mido, ale przecież nie miałem numeru by ustalić spotkanie, jak on mnie znalazł?

- Skąd wiedziałeś, że tu będę? - zapytałem zdziwiony.

- Zekushi ci nie powiedział? - zapytał zdziwiony Mido.

- Skąd znasz Midoriye? - zapytałem, po chwili sobie przypomniałem, że przecież w jego liście pożegnalnym był Zekushi - Czy przez niego chciałeś popełnić samobójstwo?

- C-co? Nie! Zekushi to mój brat! - powiedział zakłopotany na co jeszcze bardziej się zdziwiłem.

- Heh? Macie innych ojców? - zapytałem ze względu na dwa różne nazwiska.

- Jesteśmy bliźniakami... Chciałem ci właśnie powiedzieć że tak naprawdę mam na nazwisko Midoriya - powiedział zażenowany.

- Ty i Zekushi jesteście bliźniakami? W ogóle nie jesteście do siebie podobni- oznajmiłem - Dlaczego na początku podałeś mi zmyślone nazwisko?

- Nie wiedziałem jak mój brat zareaguje - wytłumaczył zielonowłosy.

- A jak myślałeś że zareaguje? - zapytałem nużącym jak zwykle tonem.

- No... Że wkurzy się na mnie albo coś - odpowiedział Midoriya i spuścił wzrok na ziemię.

- Skoro już się spotkaliśmy, może gdzieś pójdziemy? - zaproponowałem - Jakoś muszę zmienić twój świat, prawda? - dodałem gdy nie usłyszałem odpowiedzi.

Oczy Midoriyi zaiskrzyły i zgodził się pójść ze mną do mało znanego baru by ojciec mnie nie znalazł. Nie wiedziałem że może tu być aż tak niebezpiecznie. Gdy tylko weszliśmy, wszyscy skierowali spojrzenia w naszą stronę. Midoriya chował się za moimi plecami bojąc się każdego, a ja z ponurym spojrzeniem rozglądałem się za wolnym miejscem. Usiadłem naprzeciwko Midoriyi w dwuosobowym stoliku i oglądaliśmy na wielkim bilbordzie nad kasą co zamówić.

- Co chcesz? - zapytałem gdyż wiedziałem od samego początku co zamówię.

- Ramen - odpowiedział i wyjął z kieszeni portfel z odpowiednią sumą pieniędzy.

- Ja zapłacę - powiedziałem od razu.

- Jestem w stanie sam za siebie zapłacić - powiedział oschle i podał mi pieniądze bym za niego zamówił. Zmienny ma charakter ten chłopak.

Braciszku, Coś Nie Tak? / Villain Deku [Zakończone]Where stories live. Discover now