5.

5.1K 331 592
                                    

                                   ***

#Narrator

Tydzień po turnieju w UA
Baza Ligi Złoczyńców

      Lider grupy złoczyńców wezwał tego dnia dwóch swoich zaufanych ludzi. A mianowicie Kurogiriego oraz Dabiego.

Obaj mężczyźni zjawili się w pomieszczeniu szefa szybciej niż tramwaje w Krakowie z dwudziestominutowym spóźnieniem. Oboje dobrze wiedzieli co mogłoby stać się, gdyby spóźnili się chociaż chwilę dłużej.

- Mam dla was misję - oznajmił Tomura Shigaraki wstając od stołu gdy tylko jego ludzie stanęli w drzwiach.

- Czego znowu? - zapytał niechlujnie Dabi podpierając się o ścianę.

- Słucham szefie - powiedział Kurogiri stojąc jak w wojsku na baczność.

- Macie złapać tego chłopca, nazywa się Zekushi Midoriya, dzięki transmisji na żywo wiemy jak mniej więcej działa jego Quirk, zapoznajcie się z tymi aktami - powiedział niedbale przywódca pokazując jednym palcem na zdjęcie chłopaka i rzucił z biurka dwie małe teczki.

- Zdjęcie na tablicy przedstawia jego? - zapytał Dabi spoglądając na tablicę, na której za pomocą magnesów utrzymywał się portret zielonowłosego Zekushiego sprzed kilku tygodni.

- Zróbcie to cicho i bez świadków - nakazał niebiesko włosy i podrapał się po szyi - Wszystkie informacje na temat jego rutyny znajdują się w aktach - dodał gdy zobaczył jak Dabi z nudów zaczyna podpalać jeden róg kartek.

#Izuku

W ciągu całego tygodnia nic ważnego się nie wydarzyło. Spotykałem się prawie codziennie z Todorokim, dzięki czemu nie miałem wielkiego kłębka nerwów w swojej głowie jak wcześniej. Todoroki działał na mnie uspokajająco, w jego towarzystwie czułem się doceniany i szczęśliwy. Nie musiałem wymuszać uśmiechu by moje kąciki ust szybowały do góry, z nim szczerze śmiałem się i miło spędzałem czas.

Od: Zapałka

Wyjdziesz dzisiaj do parku?

Do: Zapałka

Dobra, o 15 tam bądź

Schowałem telefon do kieszeni i udałem się do łazienki po skończonych już lekcjach. Miałem jeszcze pół godziny do czasu spotkania z Todorokim dlatego miałem jeszcze trochę czasu. Zamknąłem się w kabinie i zaraz za mną usłyszałem jak do łazienki wchodzi jeszcze kilku innych uczniów.

Gdy wyszedłem już z kabiny, i wymijając trójkę uczniów z koła sportowego udałem się do kranu umyć ręce. Czułem na sobie ich wzrok, nieśmiało umyłem ręce i zacząłem je suszyć. Wtedy jeden z nich złapał mnie za ramię i odepchnął od suszarki prosto w ścianę. Utrzymałem się na nogach i spojrzałem przestraszony na nich.

!18+!

- Słyszałem że jesteś gejem, w takim razie czemu by się nie zabawiać?- rzucił jeden z szyderczym uśmiechem i przytrzymał moje ręce przy ścianie.

- Z-zostawcie mnie - wyjąkałem gdy drugi chłopak zaczął rozpinać mi rozporek.

- Pedały nie mają nic do gadania - powiedział drugi i dokończył rozbieranie mojej dolnej części garderoby.

Przerażony rzucałem się na wszystkie strony i starałem się wyrwać jednak chłopak trzymał tak mocno dzięki tej swojej sile, że nie byłem w stanie.

- Dół wystarczy - oznajmił trzeci wysportowany chłopak który pilnował drzwi, gdy trzymający mnie chłopak chciał zdejmować mi koszulę.

- Z-zostawcie mnie! Pomocy! - krzyknąłem ze łzami w oczach gdy zostałem odwrócony do ściany i poczułem ból w dolnych częściach ciała.

Braciszku, Coś Nie Tak? / Villain Deku [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz