✉️ 12 ✉️

5.8K 264 442
                                    


***


#Shira

     Obudziłem się gwałtownie po tym, jak spadłem z klifu we śnie. Przestraszony otworzyłem oczy i nie znalazłem się na scenie. Właściwe co się wydarzyło? Pamiętam jedynie że słyszałem krzyki i huk spowodowany strzałem.

Rozejrzałem się po sali w której się znajdowałem. Byłem w szpitalu podpięty do jakiejś szpitalnej maszyny a z zasłoniętych okien z których wydobywało się światło słoneczne wywnioskowałem że był dzień. W sali nikogo nie było, a ja ledwo byłem w stanie podnieść zdrętwiałą rękę.

Spojrzałem w stronę naprzeciwko okna i zobaczyłem szybę, za którą znajdowało się kilku reporterów i srebrnowłosy chłopak odganiający wszystkich. Zaraz... Dlaczego ja znajdowałem się na scenie w trakcie upadku? Dlaczego tutaj plakaty na ścianie mają japońskie znaczki a nie rosyjskie?! I dlaczego nie ma nigdzie moich rodziców ani braci?!

Srebrnowłosy chłopak, gdy odgonił reporterów wszedł do mojej sali, i gdy tylko zobaczył moje otwarte oczy zdziwiony i uśmiechnięty podbiegł i przytulił się do mnie.

- I'm so glad you're back! ( Tak się cieszę, że wróciłeś!) - powiedział w nieznanym mi języku, jednak o dziwo zrozumiałem to.

Zdziwiony przyglądałem się chłopakowi i nie wiedziąc co się dzieje, nie widziałem jak odpowiedzieć.

- Kto ty? ( Kim ty jesteś?) - zapytałem zdziwiony i od razu zacząłem zadawać inne pytania - Gdzie ja jestem!? I gdzie moi rodzice?!

Zdziwiony srebrnowłosy odsunął się i spojrzał na mnie z niedowierzaniem.

- Nie poznajesz mnie? To ja, Sou - powiedział załamany, jednak ja nawet nie wiedziałem kim on jest.

Srebrnowłosy nie rozumiejąc rosyjskiego włączył tłumacza, który przetłumaczył mu to co przed chwilą powiedziałem. Chwyciłem telefon Sou i w języku rosyjskim powiedziałem:

- Nie pamiętam cię, co się wydarzyło?

- Podczas zawodów zostałeś postrzelony i zapadłeś w śpiączkę na dwa tygodnie - powiedział Sou.

- Jakie zawody? - zapytałem zdziwiony.

Piłkarskie na pewno nie, ponieważ znajdowałem się na scenie.

- Taneczne, jesteśmy w Japonii, pamiętasz? - odpowiedział chłopak zaczynając się załamywać.

Kiwnąłem przecząco głową a chłopak wyszukał coś w telefonie i pokazał mi filmik jak faktycznie tańczę na scenie i chwilę później upadam. Srebrnowłosy chłopak nie kłamie, tyle że to nie zmienia faktu, że dalej nic nie pamiętam.

- Może po tym sobie przypomnisz... - mruknął w innym języku Sou i pokazał mi nasze wspólne zdjęcia.

Spojrzałem zdziwiony na jedno, na którym razem się całowaliśmy i z niedowierzaniem spojrzałem na chłopaka. Czy ja pocałowałem chłopaka z własnej woli!? To nie możliwe, przecież nie lubię chłopców!
To niezgodne z moją religią... Dlaczego ja nic nie pamiętam??

- J-ja... Czy my byliśmy razem?! - zapytałem zdziwiony a chłopak przetłumaczył sobie i ponuro kiwnął głową przecierając powieki by się nie rozpłakać.

- Problemy z pamięcią mogą zachować się do kilku miesięcy - oznamił doktor, co mimo że było w innym języku zrozumiałem.

- Jak go pocałuję to to coś zmieni? - zapytał srebrnowłosy lekarza.

- Takie rzeczy tylko w bajkach - odrzekł mężczyzna  i widząc że potrafię samodzielnie oddychać odłączył maszynę, która mi w tym pomagała, ale bandaż na czole zostawił.

You don't own me / Yaoi [Zakończone]Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt