- Gdzie to do cholery jasnej jest?- klnąłem w myślach.
Zabłądziłem chyba dziesięć razy, no też ile można jechać!!
Miałem już się cofać kiedy zauważyłem samochód bardzo podobny do tego którym przyjechała Jung.
Sprawdziłem rejestrację i na szczęście to była ta fura, czyli ten dom musi być jej rodziców.
Zaparkowałem obok i w pośpiechu wyszedłem z auta.
Stanąłem przed drzwiami i zadzwoniłem do nich.- Ja otoze!- usłyszałem głos synka.
• Jeszcze cię ktoś porwie i co w tedy?- zaśmiała się.
Usłyszałem jak zamek w drzwiach się odklucza i drzwi się otwierają.
Po drugiej stronie stała Gabriela wraz z moim synkiem.Miała na sobie za duży t-shirt i czarne długie spodnie.
- Tata!- zawołała MJ.
- Myungjun.- odetchnąłem w końcu.
Jung puściła chłopca na ziemię.
• Maluchu idź się pobaw ja zaraz do ciebie przyjdę.
Dziecko pobiegło w nieznanym mi kierunku.
Spojrzałem ponownie na Gabrielę a ta złapała mnie za koszulę i wciągnęła do domu, zamykając za mną drzwi.• Jesteś kurwa niepoważny, że takie małe dziecko zostawiasz z taką osobą!- trzymała mnie dalej za koszulę.
- Nie wiedziałem...
• Nie skończyłam jeszcze.- przerwała mi.- gdyby nie moja interwencja to pewnie już byś już nigdy nie zobaczył tej biżuterii na oczy.
Wskazała na granatowe pudełeczko.
Wiem doskonale co jest w środku, jest tam drogocenna biżuteria od mojej babci.Jest dla mnie bardzo ważna i przypomina mi o niestety już zmarłej staruszce.
- Dziękuje.- powiedziałem nagle.
Co zbiło trochę dziewczynę z nóg.
• Ciesz się, że akurat miałam czas i to, że obiecałam MJ, że do niego przyjadę.
- Jeszcze raz dziękuję. I tak dla twojej wiadomości to zwolniłem Madison.
• I bardzo dobrze.- puściła już moją koszulę, którą od razu poprawiłem.
- Mogę ci jakoś podziękować?- zapytałem bo nie wiedziałem jak się zachować w takiej sytuacji.
• Możesz mnie pocałować. A tak na serio to dbaj o tego malca.- zwróciła się do mnie.
Ja za to pod wpływem emocji złapałem ją za twarz i wbiłem się delikatnie w jej usta, zostawiając swój pocałunek.
POD WPŁYWEM EMOCJI...
Właśnie tak sobię mogę wmawiać. Tak tak.
• Ja żartowałam mówiąc o tym pocałunku, ale chętnie to powtórzę.- uśmiechnęła się zalotnie.
Złapała mnie za szyję, przyciągając mnie do niej i zbliżyła swoje usta do moich.
I wystarczyło by żebym ruszył ustami a już byśmy się pocałowali.
• Myungjun na mnie czeka.- uśmiechnęła się zwycięsko i ruszyła w strone wielkich białych schodów.
Kurwa!
Ciężko mi to przyznać,ale zrobiła mi nadzieję i sobię poszła.
Powienenem te myśli wywalić gdzieś daleko.JA. NIE. SPOTYKAM. SIĘ. Z. KOBIETAMI. KTÓRE. MAJĄ. PROBLEMY. Z. PRAWEM.
Ale jakby nie patrzeć,to właśnie jedną z nich pocałowałem i żałuję, że ona tego nie zrobiła.
No myśląc długo pobiegłem za nią, nagle ona zniknęła w jakimś pomieszaniu więc ja również tam poszedłem.
Wszedłem do środka pomieszczenia, w którym już po wejściu zauważyłem mojego syna a obok niego siedziała już Jung.
- Tatusiu a wies,ze Gabi ma motoly? One są takie duzee.- powiedział.
- Naprawdę?- zapytałem, siadając obok niego.
- Tak! I powiedziała ze kiedys ze mną pokezdzi!- klasnął w dłonie szczęśliwy.
- A co jeśli ja nie pozwalam?- zwróciłem się teraz do Gabrieli.
• A co jeśli ja cię nie posłucham?- odpowiedziała pytaniem na pytanie.
😴(ノ^_^)ノ😴ヘ( ̄ω ̄ヘ)😴
540słów
miłej nocy! Czy dnia...
Zależy kto kiedy czyta 🤷🏼♀️🤦🏼♀️Jaki cute baby! Normalnie maj hart bum bum!
YOU ARE READING
Moja kryminalistka •| Kim Namjoon |•
Teen FictionOn - Policjant Ona - dziewczyna z problemami z prawem On nie łapie się za takie dziewczyny jak ona. A ona za takich mężczyzn jak on. Czy seksowny policjant zmieni swoje nastawienie do życia, gdy ta dziewczyna wejdzie w jego świat? Czy ona będzie w s...